|
Wątek:
|
Popularna destynacja w rękach wojska
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2013-07-04 13:14
|
Temat:
|
Popularna destynacja w rękach wojska
|
Treść:
|
Aktualność: Mohammed Mursi nie jest już głową państwa. Premierem został dotychczasowy prezes sądu konstytucyjnego, zawieszono też konstytucję. Tygodnie krwawej rewolty przyniosły oczekiwany skutek. Egipcjanie nie kryją radości. Prezydent nie przyjmuje oświadczenia do wiadomości.
Armia przejęła władzę w Egipcie. Dowodzący, generał Abdel Fatah al-Sisi poinformował, że obowiązki głowy państwa przejął prezes Trybunału Konstytucyjnego i to on zadecyduje o nowej dacie wyborów zarówno prezydenckich jak i parlamentarnych. Pierwotnie miały one odbyć się dopiero w październiku. Datę przesunięto o pół roku z uwagi na trwający w tym czasie sezon turystyczny.
Jednocześnie egipskie wojsko poinformowało, że będzie chronić obywateli przed krwawymi starciami i zamieszkani na ulicach.
W Kairze wybuchła eksplozja radości, tysiące zwolenników opozycji wyszło na ulice. Ogromną radość Egipcjan słychać było na Placu Tahrir, który stał się głównym miejscem spotkań sprzymierzonych w walce o odejście egipskiego prezydenta.
Jak oświadczył generał Sisi - wkroczenie armii to była ostateczność. Z powodu ograniczonego dialogu Mursiego ze społeczeństwem, dowódca wojska nie widział innego wyjścia.
Tymczasem Mursi nie przyjmuje oświadczenia armii do wiadomości - co wyraził w komunikacie na swoim profilu na facebooku, a działania wojska traktuje jak zamach stanu.
Polskie MSZ wyraża swoje zaniepokojenie rozwojem wydarzeń w Egipcie. W tej sprawie wydano oświadczenie:
Jedynym sposobem uniknięcia eskalacji konfliktu wewnętrznego jest rozpoczęcie rzeczywistego dialogu społecznego. Mając w pamięci własne doświadczenia w zakresie demokratycznych przemian ustrojowych dokonanych bez rozlewu krwi, zwracamy się do stron konfliktu w Egipcie z apelem o kontynuację procesu demokratyzacji kraju na drodze rokowań, bez uciekania się do aktów przemocy i rozwiązań siłowych.
|