|
Wątek:
|
Jak agenci oszukują klientów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 78.30.102.*
|
Data wysłania:
|
2013-04-03 10:52
|
Temat:
|
Jak agenci oszukują klientów
|
Treść:
|
Fakt że nie masz terminala nie jest dla mnie problemem. To Twoja decyzja biznesowa. Prywatnie mogę powiedzieć, że nie dziwię się bo ryzyko jest ogromne. Problemem jest natomiast to, że funkcjonują na rynku agenci, którzy są zwykłymi oszustami. Jeżeli ktoś bezczelnie wmawia klientowi, że przelew z karty kredytowej jest równoznaczny z płatnością tą kartą to jest dla mnie zwykłym oszustem i wyłudzaczem. A jeżeli na dodatek kłamie w żywe oczy mówiąc, że touroperator nie akceptuje płatności kartami to już nawet nie wiem jak nazwać takie zachowanie. Muszę Ci zresztą powiedzieć, że sprawa miała swój ciąg dalszy. Kolega otrzymał od agenta informację, że rezerwacja została dla niego założona. Ponieważ jednak nie mógł się dogadać co do płatności kartą zadzwonił bezpośrednio do Itaki i okazało się, że rezerwacja na ten hotel, tą ilość osób i ten termin jest, ale nie na niego lecz na agenta (nie wiem jak to technicznie jest możliwe). Wniosek jest taki, że agent czuł pismo nosem i wiedział że kolega może chcieć opłacić rezerwację bezpośrednio na stronie TO i specjalnie ją założył w taki sposób by nie było to możliwe. Podkreślam, nie wiem jak to działa - nie jestem specjalistą. W każdym razie efekt jest taki, że kolega po prostu zarezerwował wyjazd bezpośrednio u TO przez telefon i opłacił zaliczkę kartą na stronie. A agent został z niczym. Za ściemnianie. Tak to wygląda od strony klienta. Może są jeszcze jakieś kruczki techniczne, ale niestety ja o tym nie wiem. A agent nie raczył tego wyjaśnić tylko kręcił i kluczył i posuwał się do oszustwa tak by kolegę zmusić do niekorzystnej dla niego formy płatności.
|