|
Wątek:
|
Wypadek autokaru wiozącego dzieci do aquaparku
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-12-14 17:58
|
Temat:
|
poinformowana
|
Treść:
|
Wypadek miał miejsce niedaleko miejsca w którym mieszkam. W tym autobusie jechała dwójka moich kuzynów(bliźniaków).Dziewczynka która zginąła na miejscu siedziała przed moją kuzynką Pauliną,która też była w ciężkim stanie i przez kilka dni leżała na intensywnej terapi. Druga dziewczynka-Kasia po kilkunastu dniach walki o zycie umarła w katowickim szpitalu. Przez jednego debila dwoje dzieci musiało zginąć a reszta bardzo cierpieć! To cud że nie ma wiecej ofiar bo wypadek wygladał na bardzo poważny i taki był ale dzieki natychmiastowej pomocy robotników pracujących niedaleko którzy wyjmowali te dzieci z wraku busa gołymi rękami są mniejsze uszczerbki na zdrowiu tych dzieci. Mój 10-letni kuzyn Paweł wyszedł z tego cały,z małymi odrapaniami,gorzej z psychiką bo wszystko widział ale ma duże wsparcie w rodzinie. Paulinka po 3 tyg. pobytu w centrum zdrowia dziecka w katowicach jest juz w domu i czuje sie calkiem nieźle.
Co do samego wypadku zawinił kierowca cięzarówki który wyjechał z drogi podporządkowanej na główna i uderzył w wiozący dzieci autokar. Obaj kierowcy byli trzeźwi,a sprawność pojazdów wciąż jest badana.Wiadomo że kierowca tira przekroczył dzienny limit 8 godzin jazdy za kierownicą.
|