|
Wątek:
|
PKP Intercity w tarapatach?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2013-02-27 13:25
|
Temat:
|
PKP Intercity w tarapatach?
|
Treść:
|
Aktualność: Sytuacja w PKP od kilku lat nie jest najlepsza. Pasażerowie narzekają na niski komfort podróży, opóźnienia pociągów oraz nieregularność poąłczeń. Nic więc dziwnego w tym, że podróżni powoli tracą cierpliwość i zaczynają szukać alternatywnych środków transportu. Nadszarpnięte zaufanie klientów - to nie jedyny problem z jakim muszą borykać się włodarze spółek kolejowych.
Członek zarządu PKP Intercity ds. finansowych Paweł Hordyński poinformował, że spółka w 2012 przewiozła o 600 tysięcy pasażerów mniej niż w roku poprzednim, przynosząc tym samym 9,2 miliona złotych straty.
PKP Intercity mimo trudności, stara się poprawiać swoje wyniki finansowe. W roku 2010 spółka zanotowała ponad 136 milionów złotych straty, rok później było to już "tylko" 22,4 miliona. Według prognoz zarządu sytuacja w PKP Intercity powinna unormować się najwcześniej w roku 2014.
Prognozy na 2013 również nie są zbyt optymistyczne - mowa o 100 mln zł deficytu.
Prezes spółki Janusz Michałowski za ujemne wyniki obwinia remonty prowadzone na torach i wymuszane przez nie częste zmiany rozkładów jazdy - w ubiegłym roku miało miejsce ich aż 12 tysięcy. Szczególnie uciążliwe są remonty na trasach łączących duże miastach, np między Warszawą a Łodzią, Warszawą a Gdańskiem, Krakowem a Rzeszowem i Wrocławiem a Poznaniem.
Do spadku liczby pasażerów PKP Intercity przyczynia się również rozbudowa dróg szybkiego ruchu, wzrost konkurencji ze strony prywatnych przewoźników drogowych i zatrzymanie w połowie ubiegłego roku cen paliw.
Na modernizację taboru przeznaczono w ubiegłym roku 189 milionów złotych, co pozwoliło na remont 797 wagonów i 132 lokomotyw. W tegorocznych planach spółki jest około 100 nowych i wyremontowanych wagonów, co powinno się przełożyć na poprawę komfortu podróżowania. Od roku 2010 liczba sprawnych wagonów wzrosła z 1100 do 1600.
W tej chwili jedynym ratunkiem dla kolei wydaje się być poprawa zarówno komfortu jazdy jak i punktualności, przy równoczesnym obniżeniu cen. Jeśli nie zajdą konieczne zmiany, kolejarzom będzie coraz trudniej konkurować z szybszymi i tańszymi przewoźnikami drogowymi.
|