|
Wątek:
|
Polscy kierowcy autobusowi zachwycają
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-12-12 19:17
|
Temat:
|
i słówko od pilota...
|
Treść:
|
Jasne, dobry kierowca to skarb nieoceniony - zwłaszcza na długiej objazdówce. I sporo takich skarbów wciąż jeździ w naszych autokarach. Ale - co ciekawe - wcale nie oni wygrywają na rynku pracy. I wcale nie dlatego, że wyjeżdżają. Natomiast niewyobrażalnym problemem na wycieczce jest kierowca, najczęściej własnie po tych osławionych zawodówkach, i ze zbyt długim stażem (doświadczenia PRL-owskie). Taki Jaśnie Pan potrafi zniszczyć najpiękniejszy program, najlepiej zorganizowaną imprezę. Nierzadkie są niestety przypadki wymuszania haraczy od pilotów, pyskówki, owe obrażenia, o których pisali właściciele firm transportowych. Pijaństwo to również niestety częsta sprawa. Problem leży jednak w tym, że najczęściej te negatywne zachowania przejawiają właśnie kierowcy-właściciele autokarów. Są mili i układni w rozmowach z zamawiającym biurem podróży, natomiast jeśli już podpiszą kontrakt, zwłaszcza na większą ilość imprez, kończy się wersal. A schody ma pilot... i turyści niestety.
|