|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 188.191.203.*
|
Data wysłania:
|
2013-01-07 22:03
|
Temat:
|
sindbad
|
Treść:
|
Witam, jeżdżę czasem Sindbadem do Niemiec i jest coraz gorzej.Gdy jedzie się do Niemiec to jeszcze jako tako: pilot miły ciągle zachęca do korzystania z picia kawy lub herbaty oczywiście odpłatnie ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o powroty z Niemiec. Wsiadalam ( nie raz) w Hamm , autobus spóźniony ponad godzinę, pilotka nieuprzejma nawet nie raczy wyjaśnić powodu spóźnienia(proponując latanie samolotem) .W Gliwicach już musialam sama dowiadywać się o autobus do mojego miejsca zamieszkania(walizkę też już wzięłam sobie sama do kolejnego autobusu. W drodze powrotnej z Gliwic już nikt się nami specjalnie nie zajmował. Nie pojadę już Sindbadem i moim znajomym odradzam również jazdę z tym przewoźnikiem,myślę,że i tak nie będą z tego powodu "płakać". Pozdrawiam. Bożena.
|