Witalna Wioska SPA w Manor House
Tematyka:
Po przeczytaniu negatywnych opinii jechałem tam z mieszanymi odczuciami, ale lubię sam się przekonać, bo wiem że opinie niektórych bywają grafomaństwem.
I całe szczęście że się zdecydowałem osobiście sprawdzić. Jedzenie podawane jest w taki sposób że cieszy oczy, smak - wyborny, mile pobudza kubki smakowe, jeśli ktoś narzeka że mało to chyba przyzwyczaił się do jedzenie w przydrożnych barach gdzie schabowy na pół talerza ocieka tłuszczem, chochla ziemniaków i zdechła surówka a to wszystko za 15 zł - to takim osobą absolutnie nie polecam kuchni Manor House - jest zbyt wykwintna. Czy jest drogo ? Nie, nie jest ani tanio, ani drogo, ceny są dobrane optymalnie. Śniadania na poziomie dobrych 5 gwiazdkowych hoteli europejskich, a dla tych co lubią ostro popić na śniadaniu znajdą specjalne potrawy kacowe, to był szok bo nigdy nie spotkałem się aż z taką dbałością o gościa który przesadził z alkoholem, a bywałem w wielu zamkach, pałacach czy hotelach i zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mnie najbardziej ucieszyła jajecznica robiona na bieżąco, a nie podawana w podgrzewaczach, to standard spotykany tylko w dobrej kuchni. Pokoje - oceniam tylko w odniesieniu do Ofuro - pokój mały, z lekko przaśnym wystrojem gdzie miesza się wiele stylów, mi się to podobało bo śmieszyło, ale wiem że niektórych może razić, sam pokój nie był zbyt wielki ale funkcjonalny, wyposażony w to co potrzeba, choć minusem był brak mini baru, goła lodówka, a ja lubię czasem napić się piwa dosyć późno gdzie restauracja już jest zamknięta. Sejf w pokoju, przybory - wszystko co powinno być. Łazienka - genialna, muszę sobie kupić sobie taką wannę bardzo funkcjonalna dla 2 osób klimatyczne oświetlenie, świeczki, kadzidełko idealne miejsce na romantyczny weekend.
Spa - rewelacja, chlor nie szczypie w oczy bo go nie ma w basenie, łaźnie genialne, idealne miejsce do tego żeby się zrelaksować. Basen i łaźnie czynne są prawie cały dzień, 2 h przerwa jest zrozumiała. Po 19-tej można iść do łaźni tak jak chodzi się w całej Europie, a nie w stylu Polskim, bardzo duży plus, poczułem się jak bym wyjechał z Polskiego zaścianka.
Miejsce nie tylko polecam, ale sam mam zamiar jeszcze raz tam pojechać, a rzadko mi się zdarza jeździć więcej niż raz w to samo miejsce.
Mam 2 uwagi - 1 jaką mam to przydała by się kartka na chacie solnej że rezerwacja miejsca jest w recepcji, ja zapamiętałem co mi mówiono w recepcji, ale chyba nie wszyscy o tym pamiętali dzięki czemu podczas mojego relaksu wbiła się para i było nas tam 6 osób. 2ga to na rachunku na pokój jest rubryczka na napiwek dla obsługi, niestety nie działa ta forma a szkoda, bo zasługiwali.
ps.
byłem z grupona i nie czułem się gorzej traktowany.
