|
Wątek:
|
Zakopane: 22 tys. legalnych miejsc noclegowych i 28 tys. nie
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.29.29.*
|
Data wysłania:
|
2008-01-11 11:11
|
Temat:
|
Koszty
|
Treść:
|
U mnie (Jura Krakowsko-Częstochowska, gmina Klucze) podatek od nieruchomości bez względu na rodzaj działalności wynosi 35 razy więcej niż od domu prywatnego -17,50 za 1m. kw. (od domu prywatnego 0,50). Z kanalizacji nie korzystam, bo mam własną oczyszczalnię. Ale na dom prywatny zezwolenie na oczyszczalnię jest bezterminowe, a przy działalności dostałam je na 3 lata. Po tym terminie musiałam przedłożyć nowy (taki sam jak stary) operat wodno-prawny, oczywiście za niego zapłacić i otrzymałam kolejną zgodę na działającą już oczyszczalnię. Co powiedzieć "babie" czy "chłopu" po 15 minutach instrukcji pt. "jak prowadzić bisnes" - nie wiem. Raz na argument "w Szczyrku mieszkałam w dobrych warunakch za 15,- PLN " odpowiedziałam "proszę jechać do Szczyrku". Co gorsza nie wiem jak przekonać osoby decydujące o wspomnianym podatku, że przyjęcie jednakowej stawki tego podatku np. dla księgowej, prawnika z własną kancelarią i np. hotelu, gastronomii, stolarni nie sprzyja rozwojowi działalności wymagających dużych powierzchni, gdyż przychody nie są proporcjonalne do tych powierzchni. Dodatkowo w turystyce istnieje duża sezonowość, ale niestety u nas władze nie przewidziały zwolnienia z podatku w miesiącach martwych. Tak więc dołożono wszelkich starań, by turystyka się nie rozwijała, choć gmina ma ją przewidzianą w swojej strategii rozwoju. Życzę wszystkim hotelarzom wielu zadowolonych, świadomych kosztów klientów. Anna Banach
|