|
Wątek:
|
Duży ruch w biurach w TUI
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.221.165.*
|
Data wysłania:
|
2012-12-05 00:06
|
Temat:
|
Duży ruch w biurach w TUI
|
Treść:
|
Nie wiecie po co jest "first minute" i ciągnięcie w nieskończoność kolejnej promocji pierwszej promocji przechodzącej w notoryczną promocję ? Nie tylko żeby wyłapywać klienta przed konkurencją ale zbierać pieniądze z rynku na przetrwanie tragicznej zimy. Pensje trzeba płacić oczywiście zarządowi, sezon miniony rozliczyć, oddziały utrzymać, a jak jedzie się na ciągłych stratach (i to nie tylko TUI) to skąd brać ? Jak żyć ? Bo przecież banki nie pożyczą - bo pod jakie zabezpieczenie - garnitur prezesa ? Ja coraz bardziej boję się kasować klienta na kilka miesięcy przed imprezą. I ja się boję i on ma stracha. Chociaż ja większego bo widzę co się robi na rynku
|
Odpowiedzi:
Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-09 13:55 79.191.27.*]
tui bylo jest i bedziebiurem, w którym kupuje ten , którego tylko na to stac.wiem gdyż od 30 lat jestem klientem wielu biur podrózy, z najnizszej półki i z najwyzszejrównież( dla biur luksusowych typu luxury travel tui jest jedyną konkurencją z masowych w Polsce).Od 15 lat jestem też pracownikiem turystyki, w terenie z róznymi biurami ( tui, itaka, sun fun, wezyr, rainbow...) oraz w biurach w warszawskich ( znowu róznych: agencyjnych, własnych i biurach turystyki luksusowej "wyjazdów na zamówienie)" patrze więc na to z róznych punktów widzenia...cóz jesli nie pojade sam np tajlandia czy indie kiedy to sie zawsze bardziej oplaca, to na luksusowe kanary czy karaiby w pakiecie. Wtedy albo angielskie lub niemieckie biuro, jesli nie, to z polskich tylko tui..rozumiem ze dla agentów biuro tui jest niedobre ostatnio ale w Polsce, jesli ktos ma srednio duza kase wybiera wlasnie tui, ostatnie co zrobie jako klient to itaka, zreszta juz drozsza od tui..mam nadzieje ze mozna tu wyrazic swoja opinię i nie byc za chwilę wyzwanym od najgorszych przez rozgoryczonych agentów..Drodzy Państwo! nikomu teraz nie jest łatwo, nie tylko agenci biur podrózy mają gorzej..dużo widziałem na study tourach agentów , którzy przyjechali na wypasione wakacje, a nie na solidne uzupełnienie wiedzy, a potem rezydenci nie wiedzą co zrobic z turystami, którym agent naopowiadał głupot, znacznie rzadziej zdarzało sie to we własnych biurach TO, może to i lepiej ,że agenci znikna rynku, chyba nie mogą poznać dobrze zbyt szerokiej oferty, nie widze innego wytłumaczenia. Chyba nie są obecnie potrzebni, a kto jest dobry i tak przetrwa..Ja nie narzekam, i nie mam nic wspólnego z tui, jesli jade jako klient i nie załątwiam wszystkiego we wlasnym zakresie to korzystam z tui , w kazdym kraju hotelarz wie co to jest tui a itaka czy inne polskie? niestety nie, a jak wie to oznacza to dla niego przeważnie tylko kłopoty. odpowiedz » Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-07 12:51 83.11.135.*]
A nie boicie się sprzedawać Itaki? Bo TUI to sobie jeszcze poradzi, wielki holding turystyczny, światowy. Ale Itaka...? odpowiedz » Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-07 12:59 87.207.110.*]
nam się wcale Itaka nie sprzedaje na lato, ciekawe jak u innych? odpowiedz » Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-05 12:10 87.207.110.*]
Prezes garnituru akurat nie potrzebuje bo w second handach się zaopatruje pieniążki wydaje na inne atrakcje ;) odpowiedz » Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-05 11:55 31.178.126.*]
W szoku jestem! Są ludzie, którzy realnie oceniają sytuację, myślą o klientach i mają opory przed sprzedawaniem first minute? Kobieto, świętą zostaniesz, ale kariery w turystyce nie zrobisz ;-) odpowiedz » Duży ruch w biurach w TUI [2012-12-05 12:55 212.67.150.*]
amen odpowiedz »
|