|
Wątek:
|
W fabryce Schindlera będzie Muzeum Miejsca
|
Autor:
|
Czytelnik IP 155.136.80.*
|
Data wysłania:
|
2008-01-09 14:34
|
Temat:
|
Katrina Singer
|
Treść:
|
Przeczytalam wypowiedz prezydenta miasta i zastanawia mnie jego podejscie do spraw zydowskich w krakowie. Zapominamy ze na terenie zablocia w 43 roku byl oboz jencow zydowskich jak rowniez fabryki polskie w ktorych pracowali zydowscy wiezniowie i nie tylko. Fabryka na lipowej powinna byc miejscem do nauki o holocauscie i miejscem gdzie wreszcie mozna poznac historie obozu w plaszowie, zydow fabryki, jak rowniez sasiedzkich fabryk. Jest bardzo duzo innych miejsc jak ukrytych synagog np na grockiej ktore marnieja a prezydent sie tym nie interesuje. Zydzi stanowili w polsce ogromny procent spoleczenstwa i sa rowniez polakami ich potomkom byly prezydent polski odmawial paszpotrow polskich bo byili ich dziadkowie wydnani. Czy nie powinnismy o tym pomyslec tez. A co bedzie z plaszowem i libanem kiedys zydzi przyjezdzali tam dopoki MPO dyrekcja nie sprzedalam dekoracji filmowych na domki dzilkowe. Kiedy postanie centrum historji na plaszowie a nie jaks mala tablica. Jesli chodzi o Fabryke na lipowej mam fotografie z przed kilku lat gdzie nawet tablice zdjeto bo sie nie podobalo a nawet niewolno bylo tam wejsc bez pozwolenia prezydenta miasta. Oddajcie sprawy zydowski tym co sa w sercu zydami i maja chec do pracy i rozumieja ta historie a nie artystom!! to historia narodow ktora dzis sie powtaza. katrina
|