Polski węgorz ginie
Tematyka:
podane informacje przez p.dyr. sa dla rybakow i wedkarzy szokujace,na naszych jeziorach juz panuje bezrybie spowodowane niewlasciwa gospodarka w zakresie zarybiania i odlawiania m.in. na terenie gopodarstwa Wegorzewo nie sa szanowane naturalne tarliska ,np. jez. Kirsajty, w br. bylo ostawione non stop sieciami rybackimi, nie mowiac o naturalnych tarliskach na pozostalych jeziorach, mam na uwadze duze wyplycenia porosniete roslinnoscia wodna stanowiaca naturalna ostoje tarlisk inarybku- tak chyba nie mozna gospodarowac. A moze wydzielic jedno jezioro z calkowitym zakazem polowu ryb celem odbudowania narybku ryby tzw. bialej. Przyznaje racje p. dyrektor co do kwestii kormoranow-jest to plaga ,szczegolnie na jez. mazurskich, zakazy Unii sa nie uzasadnione i o to winnismy walczyc ,stada po 500 szt. i wiecej na jez. Mamry ,Swiecajty sa codziennoscia. Jestem wedkarzem z 45 letim stazem i uwagi moje jak i mlodszych kolegow wedkarzy sa identyczne- czy polscy wedkarze musza wyjezdzac na polowy do Skandynawii oraz na baltyckie polowy dorsza-uwazam iz nie, podjecie rozsadnych dzialan przez glownego uzytkownika -jakim jest PZW i gospodastwo ryzbackie na danym terenie moze to zmienic. Konczac zycze kolegom wedkarzom,rybakom duzo optymizmu w 2008 rokr,z nadzieja iz podjete zostana stosowne dzialania majace na celu radykalna poprawe. Z powazaniem A. W -wedkarz z Wegorzewa