|
Wątek:
|
Kłopoty z Ecco Holiday
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.205.186.*
|
Data wysłania:
|
2007-12-20 17:45
|
Temat:
|
ostatnie tchnienie Ecco Holiday
|
Treść:
|
witam. moja przygoda z ecco holiday była niezwykle krótka ale jakże emocjonująca! a wyglądała następująco. usiadłem wraz z kochaną żoną przed ekranem komputera w poszukiwaniu wymażonych wakacji. mamy miesiąc grudzień, a więc do planowanego wypoczynku pozostało ponad 9 miesięcy. odnaleźliśmy atrakcyjną dla nas ofertę zarówno pod względem cenowym jak i lokalizacyjnym (majorka). skontaktowaliśmy się telefonicznie z przedstawicielstwem biura i potwierdziliśmy chęć udziału w organizowanej imprezie. umówiliśmy się na osobiste podpisanie dokumentów u przedstawiciela. kiedy przybyliśmy na miejsce miła pani wręczyła nam kilka arkuszy papieru i oznajmiła że ona nie wie jakie są szczegóły imprezy ale wie że trzeba podpisać na każdej ze stron. przedstawiona nam umowa niczym nie różniła się od umów w innych biurach. już byliśmy skłonni ją podpisać kiedy zdecydowaliśmy się na poszerzenie oferty o ubezpieczenie od rezygnacji. z uwagi na dosyć odległy termin. po konsultacji telefonicznej pani oznajmiła że na razie podpiszemy w takiej formie a jutro skontaktuje się z nami osoba która przygotowywała tą ofertę. tak istotnie było. przysłano nam nowe dokumenty mailem, lecz kwota końcowa była dziwnie wysoka nawet po uwzględnieniu dodatkowego ubezpieczenia. w czasie rozmowy tel. pani stwierdziła że oferta z dnia wczorajszego jest nieaktualna bo nie dostała potwierdzenie z punktu w który podpisywaliśmy umowę, a dzisiaj jest o 400zł droższa bo jest duże zainteresowanie tego typu wyjazdem. o czym przygotowując nową umowę jakoś zapomniała nas poinformować. nadmieniam że w ofercir internetowej promocja first minut trfa do końca grudnia. liczyła chyba na to że nie zweryfikuje nowych umów i nie stwierdzę róznicy. na koniec stwierdziła że ona wszystko rozumie ale nic nie może poradzić bo cena dziś jest właśnie taka. jak widać czuwała nad nami opatrzność bo dopiero po tej przygodzie poczytaliśmy opinię o tym organizatorze. boję się myśleć co mogłoby się jeszcze zmienieć przez te 9 miesięcy skoro w ciągu kilku godzin cena wzrosła o 400 zł. być może zamiat na majorkę poleciał bym na kamczatkę!!!!! aż dziw że tego typu usługodawca funkcjonuje aż tak długo na rynku usług turystycznych. niezadowoleni ale szczęśliwi że nie dali się nabić w butelkę. paweł i ada
|