Konkurs! Do wygrania iPod!
Tematyka:
Moje wakacjie były może i troche "Nudne", ale mi sie podobały, nigdy w zyciu nie mialem takich jak te. Pojechałem na obóz karate w Powidzach. Na początku było normalnie troningy popołudniu i wieczorem. Pewnej nocy przychodzi sensei (jakby nauczyciel) i mówi że mamy sie ubierać w Gi (ubranie karateki) i bedziemy biegać po mieście. Przez 30min biegaliśmy w nocy po mieście. Następnego dnia mieliśmy wstać o godzinie 6 rano i trenowac. Po treningu mieliśmy pół godziny wolne na odpoczynek. Po tych 30min powiedział że mamy mieć egzamin. Myśle sobie że bedzie łatwo, a tu: musieliśmy chodzić po pokrzywach i wypić mieszanke skou pomoidorowego z napojem gazowanym "Helena". Po 2 tygodniach wróciłem do domu i dowiedziałem się, że jade nad morze lecz tam nie nie było niczego nadzwyczajnego. Ok to wszystko NarQ