|
Wątek:
|
Nowy touroperator na rynku?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2012-08-24 08:52
|
Temat:
|
Nowy touroperator na rynku?
|
Treść:
|
Aktualność: Podczas tylko tej kadencji posłowie wydali na zagraniczne wojaże blisko 1,5 mln zł. Wyprawy na koszt podatników to dla nich chleb powszedni.
Polscy parlamentarzyści dotarli prawdopodobnie w każdy zakątek świata. Wiele z tych wypraw opłaciliśmy my podatnicy, niestety nie miały one wiele wspólnego z interesami obywateli.
Zamiłowanie polityków do piłki nożnej przełożyło się na koszty ponoszone przez podatników. Wszystko oczywiście ze względu na Euro 2012.
Dla przykładu do Rzymu poleciało 19 posłów (w większości z PO), aby rozegrać tam mecz z włoskimi deputowanymi, który miał rzekomo promować Polskę. Koszt wyprawy? 15 tys. zł.
Innym razem, czterech posłów oglądało finał Euro 2012 w Kijowie. Komfortowe warunki w jakich rozkoszowali się sportowymi emocjami kosztowały nas 16 tys. zł.
Poseł John Godson pochodzący z Nigerii wybrał się natomiast na spotkanie z diasporą parlamentarzystów afrykańskich. 4 dni spędzone w Johannesburgu w RPA kosztowały 18 tysięcy złotych.
Posłowie wykazują również zainteresowanie kosmosem. Najpierw dwóch z nich wybrało się do Paryża na spotkanie z Francuską Grupą ds. Kosmosu, a następnie już dziewięciu. Podatnicy zapłacili za ich podróże 25 tysięcy złotych. Potem posłanka PO wzięła udział w wystrzeleniu transportowego statku kosmicznego z Gujany Francuskiej. Cóż, możemy być pewni, że Biuro Podróży RP nigdy nie będzie borykało się z kłopotami finansowymi. Wszak sponsorujemy je my, podatnicy.
|