|
Wątek:
|
OLT - kto posprząta po bankrucie?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2012-08-07 13:50
|
Temat:
|
OLT - kto posprząta po bankrucie?
|
Treść:
|
Aktualność: Eksperci od początku mieli mieszane uczucia względem taniego przewoźnika OLT Express. Ceny biletów, które oferowały linie śmiało można nazwać katastrofalnymi i to nie bez przyczyny. Bowiem, to właśnie sprzedaż połączeń krajowych w cenie znacznie poniżej rentownej przyczyniła się do tak szybkiego upadku.
Według doświadczonych przewoźników, granica opłacalności lotów krajowych w Polsce waha się na poziomie około 200 zł. Sprzedaż biletów w niższych cenach może być opłacalna, ale tylko wtedy kiedy pozostała część biletów będzie kosztować od 300-350 złotych.
Dzięki oferowaniu biletów w niskich cenach OLT zdobył aż 76% rynku krajowych połączeń lotniczych. Niestety jedyny inwestor Grupy znalazł się na skraju bankructwa.
Po upadku przewoźnika konkurencja postarała się zapełnić lukę w siatce krajowych połączeń. Jako jedyny nie podniósł cen Eurolot. Z kolei LOT natychmiast po upadku OLT Express przywrócił opłatę za wystawienie biletu do poziomu 48,60 zł. Jak tłumaczy przewoźnik - Ceny muszą odzwierciedlać koszty.
Cena biletu lotniczego to tak naprawdę szereg dodatkowych opłat i kosztów. Przykładowo ponad 80 zł z ceny naszego biletu na trasie Wrocław-Gdańsk stanowią koszty własne linii lotniczej, a wśród nich: koszty załogi, utrzymania samolotów, administracji oraz reklamy. Generujące jedne z wyższych kosztów ceny paliwa w tym przypadku wynoszą 37 zł na osobę. Do tego dochodzą opłaty lotniskowe, a te na największych polskich lotniskach oscylują w granicach 25-60 zł za odprawionego pasażera. Ponadto przewoźnik jest zobowiązany uiścić tzw. obsługę handlingową, która m.in. dotyczy obsługi pasażerów na lotnisku oraz serwisowania samolotów. Nie mówiąc już o kosztach lądowania i parkowania maszyn.
Z wyliczeń jasno wynika, że sprzedawanie biletów za 99 złotych nie może być rentowne dla przewoźnika lotniczego chyba, że w puli znajdą się też bilety po kilkakrotnie wyższych cenach.
|