Rząd lepiej zabezpieczy turystów? [2012-08-03 17:07 89.73.11.*] Firmy ubezpieczeniowe przez wiele lat "łykały" sumy ubezpieczeniowe - nie miał z tego korzyści turysta, biuro wydawało pieniądze "za bezdurno", a korzystał i tuczył się ubezpieczyciel. Gdzie podziały się te miliony na ubezpieczenie biur turystycznych z poprzednich bardziej tłustych lat? Dlaczego bierze się pod uwagę - w razie krachu - tylko roczną składkę, a nie te z poprzednich lat, choćby częściowo? Dlaczego te ubezpieczenia nie kumulują się? Oczywiście ubezpieczyciele też muszą z czegoś żyć, ale czy tak bogato? Podniesienie opłat ubezpieczeniowych spowoduje dalsze upadki biur. Kwoty te obniżą znacznie ich budżet. Niewiele im zostanie na prowadzenie dalszej działalności. Ktoś tu już wspomniał o koncie powierniczym. Ale przecież wiele firm, aby uzyskać prawo do prowadzenia biura, wykupywało ubezpieczenie pod warunkiem dysponowania odpowiednim majątkiem. Wpłacane pieniądze były właściwie haraczem, bo ubezpieczyciel niczym nie ryzykował - miał pokrycie w majątku. Może tak przeprowadzić reformę ubezpieczeń biur podróży, biorąc pod uwagę ich możliwości, a nie tylko dobro ubezpieczycieli. Przy znacznych podwyżkach kwot na ubezpieczenie bez sensu będzie prowadzenie biur turystycznych - ich zysk pochłoną sowite podatki i sumy ubezpieczeniowe. Na polski rynek wejdą zagraniczne agencje turystyczne i to nie Polska będzie czerpała korzyści z turystyki. Dotyczy to także firm ubezpieczeniowych - one również stracą klientów. To będzie najlepszy przykład na powiedzenie: "wylać dziecko razem z kąpielą".odpowiedz »
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie. OK, zamknij