|
Wątek:
|
Na rynek touroperatorów wszedł Citron Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.225.71.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-31 01:48
|
Temat:
|
tak ja byłem
|
Treść:
|
To nie kino! (zeby nie mozna bylo wnosic picia czy jedzenia spoza). To co trzymam w lodowce, w pokoju za ktory zaplacilam to moja prywatna sprawa. Nigdzie poza tym nie widzialam zadnego "zakazu" albo odnosnej zasady. Do szafki, sejfu (bo w hotelu) czy bagazu tez mi zajrza?! Bylam w paru zagranicznych hotelach, z wykupiona opcja "all" i bez, ale to chyba nie ma tu znaczenia. W kazdym razie co do lodowek - donosili codziennie butelke swiezej wody, czyste reczniki, zmieniali poscie... Ale zeby zabierac cos co nalezy do gosci! Zakupionego za ich pieniadze. Wiadomo, ze nieuczciwi i podli wynajmujacy beda tepic i krasc przyniesione jedzenie i picie, zeby czlowiek, czesto skacowany turysta nie pamietal czy "a moze wypil" juz butelke wody z miasta i chcial sobie kupic kolejna z hotelu. A moze zaplacic drugi raz za te z miasta. Ale krasc jedzenie goscia to juz szczyt szczytow! Czyste chamstwo. I powinno byc ostro tepione uwazam.
|