|
Wątek:
|
Walczył z Neckermannem i wygrał
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.234.218.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-27 13:39
|
Temat:
|
Wygrał z biurem podróży w sądzie
|
Treść:
|
Rozumiem, że biuro podróży zarabia na wynegocjowanych upustach, których pojedynczy turysta by nie uzyskał oraz na zapewnieniu usług, które dla pojedynczego turysty byłyby zbyt drogie. Jedną z takich usług (za któą należą się pieniądze) jest sprawdzenie i zapewnienie odpowiedniego standardu na miejscu. nawet w kraju rządzonym przez populistów lub dyktatorów. Jeżeli standard odbiega od oczekiwań, to biuro podróży nie powinno sprzedawać takiej usługi. Odszkodowanie słusznie należy się. Nalezy się rownież innym turystom (oraz biuru Neckermann) merytoryczna, chłodna i rzetelna informacja na temat zaistniałego niewywiązania się ze zobowiązań. Koledzy, którzy lata temu byli na Mauritiusie opowiadali o jaszczurkach biegających po suficie (i wpadających do drinków) z sympatią, bo nie było much. Ale szczury....
Robert
|