|
Wątek:
|
Witalna Wioska SPA w Manor House już otwarta!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.163.152.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-17 19:08
|
Temat:
|
Manor House
|
Treść:
|
Pojechaliśmy tam z chłopakiem na weekend. Mieliśmy bogatą ofertę. Na miejscu okazało się, że jest mocno przesadzona. Rozśmieszyło mnie " czerpanie mocy w kamiennym kręgu" - placek piasku, a wokół niego porozrzucane kamienie... Barek herbaciany w pokoju - 4 herbatki na krzyż. Patera owoców zawierała 4 mandarynki, dwie śliwki i dwa jabłka... Mandarynki najlepiej smakują zimą, a za taką kasę powinna być patera pełna owoców sezonowych, niby szczegół - lecz wiadomo diabeł tkwi w szczegółach... SPA.. myślałam, że tam wypocznę tymczasem jak się okazuje można tam przyjeżdżać z psami, które szczekały do późnej nocy!!! Pod oknem poustawiane stoliki, by goście którzy najwyraźniej przyjechali tam zabalować mogli krzyczeć i śmiać się wniebogłosy. Basen - rewelacja! Tyle, że od 12-15 przerwa techniczna... Chyba obiadowa dla pracowników. Nigdy się z tym nie spotkałam, by robić przerwę w takich godzinach, powinno się ją robić np koło 18, wtedy już nikt nie opala się na tarasie i może wybrać się na kolację do restauracji... Pokoje małe i ciasne, łózka mieliśmy po dwóch stronach pokoju. Kąpiel w mleku i w piwie dla niego - ciekawe urozmaicenie wieczoru. W grocie solnej ulatniał się dziwny zapach stęchlizny, na 16 mieliśmy mieć wszystko przygotowane, tymczasem nie było czym się przykryć, bo koce były używane i brudne, a jednorazowe kapcie zużyte... Pole minigolfa w opłakanym stanie, mogliby to czyścić! śniadania.. czy ja wiem czy był duży wybór... jeden rodzaj wędliny i to dość tłustej, a na wejściu za każdym razem kelner nas pytał z którego jesteśmy pokoju, jakbyśmy chcieli za darmo się nażreć. Niby luksus a obsługa i klimat naprawdę kiepskie. Nie będę polecała, jestem niezadowolona. Jedyne co mogę polecić to łaźnie rzymskie, ale dlaczego trzeba być nago??? Wśród obcych ludzi i w pełni ubranej obsługi? (...)
|