|
Wątek:
|
Marszałkowie: płaćcie na nieudolnych i oszustów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.77.149.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-14 23:52
|
Temat:
|
Będą zmiany w ochronie dla turystów?
|
Treść:
|
Najprawdopodobniej , o ile klienci Sky Club i Alby Tour udadzą się w końcu do Trybunału w Strasburgu , Polska jako kraj zapłaci różnicę. Kto za to odpowie ???? Jak temu zaradzić- przyjrzeć się jak radzą sobie inne kraje , mające rynek bardziej dojrzały. Tam też zdarzały się bankructwa ale tam rządzący zadbali o interes podatnika. Touroperatorzy musieli wpłacić pewne sumy gwarancyjne , odpowiednie do ich obrotów do funduszu gwarancyjnego wspónego i zarządzanego przez Państwo a dodatkowo klienci płacili a operatorzy przekazywali do funduszu po kilka USD od każdej kupionej wycieczki. Jeśli jest to wspólny fundusz dla wszystkich operatorów to wystacza on na zaspokojenie roszczeń w 100% w przypadku bankructwa nawet kilku firm w roku. Kolejna sprawa to postawienie bariery w stosunku do graczy na rynku czarterowym ( obarczonym ryzykiem gwarancyjnym zawsze i w każdym kraju - to uwaga do wiceprezesa Wygody Travel) aby tacy ludzie jak szef Alby nie mogli założyć firrmy z tak małym kapitałem oraz konieczność monitoringu ilości sprzedaży czarterowej .To inni robią i to się da zrobić. Argumenty, że ktoś kto w funduszu będzie pracował będzie może czyimś "pociotkiem" rozumiem, bo wiemy jak korupcja niszczy nasz kraj i jak się często zdobywa stanowiska pracy ale nawet jeśli pracę dostanie tam połowa ludzi z jednej izby/od jednej pani a połowa z drugiej izby turystyki czy od drugiego pana ale będą sprawni merytorycznie to lepiej niż ciągnąć to co jest teraz. Pomysł touroperatorów z 2009 roku przedstawiony przez PIT został odrzucony przez takie właśnie argumenty. Stracą też składkę firmy ubezpieczeniowe ale one przeżyją.
Jesli tego Szanowni Państwo nie zrobicie to branża straci do końca resztki zaufania.Jak dotąd poza Orbisem gdzie klienci odzyskali pieniądze po ponad roku od bankructwa, żadne ubezpieczenie nie wystaczyło na pokrycie zwrotu wpłat klientów. A teraz pojawia się nowy trend - nie wystarczy nawet na sprowadzenie do kraju. No to na co czekacie Państwo zarządzający turystyką?
|