|
Wątek:
|
Biznes touroperatorów to bułka z masłem
|
Autor:
|
Czytelnik IP 193.239.80.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-12 11:35
|
Temat:
|
Biznes touroperatorów to bułka z masłem
|
Treść:
|
Aha, jeszcze jedno. W dobie interentu, Google Earth, booking.com, holidaycheck, etc. trafienie na bylejaki hotel jest mało prawdopodobne. Narzekają najczęściej ci, którzy lecą z lasta do Egiptu za 1300zł i oczekują Bóg wie czego. I co do uwagi odnośnie wypożyczalni - mnie nikt nie oszukał. Po prostu jak to Amerykanie wcisnęli mi coś co nie było mi potrzebne. A ja po kilkunastu godzinach w samolocie dałem się podejść. Tyle tylko, że to było 60$, więc kwota śmieszna przy całym wyjeździe.
|
Odpowiedzi:
Biznes touroperatorów to bułka z masłem [2013-08-14 07:25 178.36.5.*]
Witam, czytam, i niezbyt rozumięm tę dyskusję. Przecież mamy WOLNOŚĆ i WOLNY WYBÓR. Mam wielu znajomych, którzy organizują wyjazdy sami. Sama prowadzę kameralne biuro, i organizuję wyjazdy tym, którzy CHCĄ. Klienci dzwonią do mnie np. jadąc samochodem między spotkaniami, rzucają hasła czego chcą, i ja im rezerwuję. Niektórzy wręcz mówią: tylko dolicz sobie coś dla siebie. To twoja praca. Nie powiem, miłe! Mam grupkę klientów, dla których organizuję wyjazdy. Bo wolą jechać w grupce, i mieć wszystko załatwione. Bardzo fajnie było, kiedy dziewczyna dołączyła do mojej grupki do Peru... w samolocie AMS - LIM. miała wszystko zabukowane, ale nie popłacone, i zdecydowała, że część trasy wygodniej jej będzie przejechać z niedużą grupką. Życie to sztuka wyboru: albo gotuję obiad w domu: taniej, zabiera czas, ale daje satysfakcję, albo idziemy do restauracji. Ze świadomością, że będzie drożej. Ale taką decyzję podejmuję. Pozdrawiam i zaraz wyjeżdżam na swoje zupełnie nieprzygotowane wakacje do Chorwacji. Pewnie przepłacę, ale z uśmiechem :) Szewc bez butów chodzi :) odpowiedz »
|