|
Wątek:
|
Soltur
|
Autor:
|
Czytelnik IP 94.251.133.*
|
Data wysłania:
|
2012-05-31 08:28
|
Temat:
|
Soltur
|
Treść:
|
Zajrzalam tutaj poniewaz pilot z solturu opowiadal mi jak skomentowano jego prace - "troche cwaniaczek, pogubil sie chlopina". Odebral to ze smiechem i potwierdzil, ze faktycznie wyciagnal grupe poza trase. Bylam z nim na trasie na wyspach brytyjskich w 2011 i moge polecic trase bez wiekszych zastrzezen. Bardzo duzo zwiedzania, drogie wstepy w UK i dlugie przejazdy przez kilka dnia ale to co zobaczylam warte odrobiny poswiecenia. Z wszystkich moich doswiadczen z roznymi biurami wynika, ze jaki by nie byl dobry plan z biura to pilot moze go zalatwic na amen albo uratowac jesli ma dobre podejscie. Pytajcie o p.Tomka bo to pilot godny polecenia. Jest nastawiony do pracy dla grupy, stara sie zorganizowac wszelkie mozliwe dodatkowe opcje (mielismy np katedre w Salisbury, szkockie krowy ;) i kilka kosciolkow) i rzetelnie informuje o dobrych i zlych punktach programu, bardzo dobrze planuje czas na kazdy dzien co na tej trasie okazuje sie kluczowe. Na kazdy punkt ma przygotowane informacje spoza przewodnikow oraz mnostwo materialow filmowych typu discowery itp. Rozmawialam z kierowcami i potwierdzali wpadke z innym pilotem jak sie spoznili 5 min na prom to stracili prawie caly dzien. Co do organizacji z biura to jednak za 200-300 zl za dzien nie spodziewam sie 5 gwiazdek w krajach gdzie b&b kosztuje ponad 20 funtow. Mielismy hotel tzw turystyczny przy autostradzie ale tez pelne 4 gwiazdki gdzie normalna cena to ok 60 euro. Nie wiem ile biuro zarabia ale oszczednym polecam wlasny samochod i namiot :)
|