|
Wątek:
|
Czy Kraków wykorzysta tak ogromną szansę?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2012-05-21 11:58
|
Temat:
|
Czy Kraków wykorzysta tak ogromną szansę?
|
Treść:
|
Aktualność: Istnieje szansa, by amerykańscy turyści i biznesmeni częściej odwiedzali Małopolskę.
Jeśli negocjacje pójdą dobrze to zostaną wznowione rejsy na trasie Kraków - USA. Zarząd Balic prowadzi rozmowy z amerykańskim przewoźnikiem. Mają być uruchomione loty z Krakowa do Chicago, Nowego Jorku i Miami. Władze małopolskiego portu nie zdradzają o którego przewoźnika chodzi.
Warunkiem Amerykanów jest to, żeby władze Krakowa i województwa przeznaczyły ok. 10 mln zł na promocję regionu w miastach, z których latałyby samoloty. Jan Pamuła, prezes krakowskiego portu liczy na pomoc finansową od władz i podkreśla jak ważne jest to połączenie lotnicze. Wg szacunków podróżni z Ameryki zostawialiby rocznie w regionie i mieście ok. 100 mln zł.
Radni miejscy pozytywnie oceniają negocjacje, ale oburzają się na żądania Amerykanów. Mówią, że zadłużony Kraków nie ma rezerwy pieniędzy. Radny PO, Andrzej Hawranek zauważa jednak, że w minionym, trudnym roku, prezydent wydał akurat 10 mln na premie dla urzędników. Te pieniądze zostały przejedzone, a 10 mln dla lotniska zwróciłoby się z nawiązką, bo przylatujący turyści dadzą zarobić miastu i mieszkańcom - podkreśla radny.
Z zazdrością na Kraków patrzą Wrocław i Dolny Śląsk. Tamtejsze lotnisko z chęcią negocjowałoby z Amerykanami, by uruchomić loty do Ameryki. Kraków więc musi się spieszyć, by amerykańskie linie nie skusiły się na inne porty np. Wrocław czy Katowice.
Obecnie z Krakowa do USA realizowane są loty tylko przez Warszawę lub z przesiadką w zachodniej Europie. PLL LOT zlikwidowały połączenie Kraków-Chicago w 2010 roku po 14 latach jego funkcjonowania.
Inną szansą, a zarazem problemem dla Krakowa jest oferta irlandzkich linii Ryanair. Przewoźnik chce otworzyć swoją bazę w Balicach jeszcze w tym roku. Kłopot jednak w tym, że żądania Irlandczyków są podobne. Chcą, by polskie władze sfinansowały promocję regionu za ok. 10 mln zł. Przewiduje się, iż do stolicy Małopolski przylatywałoby nawet pół miliona więcej podróżnych rocznie. Zostawiliby w naszym kraju nawet miliard złotych.
Z niecierpliwością czekamy więc na efekty negocjacji, zarówno w sprawie połączeń Balice-Ameryka jak i nowej bazy Ryanaira.
|