|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.117.56.*
|
Data wysłania:
|
2012-05-08 12:33
|
Temat:
|
ITAKA - opinie!
|
Treść:
|
Mieliśmy (wątpliwą) przyjemność spędzić wakacyjno-majowy weekend na Cyprze z biurem podróży Itaka. Zależało nam na konkretnym terminie pobytu więc wybór z oferty biur podróży był dośc mocno ograniczony - wybór Cypru nie był jednak przypadkowy. Jeśli chodzi o organizację wyjazdu przez Itakę to do momentu przylotu na wyspę bez zarzutu, póżniej było juz tylko gorzej. "Rozczarowaliśmy" się trochę samą wyspą. Jednak biurem podróży juz w zupełności. Na spotkaniu z rezydentem dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że Pan rezydent jest zmęczony, głodny i prosi nas o zrozumienie bo podczas gdy my możemy sobie leżeć tyłkami do góry, on musi pracować. Kolejna kwestia wycieczek, większości urlopowiczów, zarówno jak i nam zależało przede wszystkim na jednodniowej wycieczce do Izraela, na którą nie było już miejsc, ponieważ nasz hotel rezydent odwiedził jako ostatni. Nie było też miejsc na kolejną wycieczkę do częśći tureckiej - tu jednkak udało się zorganizowac dodatkową wycieczkę. Izraelem jesteśmy barzdzo zawiedzeni. Spotkanie z rezydentem = spotkanie urzędnik-petent. Hotel średni (4*) - ale to pomijam. Ponieważ po ofercie w katalogu można się było zorientować jak to będzie wyglądać, szkoda tylko, że oprócz zdjęć pokoi nie umieszcza się zdjęć łazienek. Największym jednak problemem była lokalizacja i tu zwracam uwagę na nie prawidłowe informacje podane w katalogu. Otóż hotel znajdował się pośrodku niczego, do najbliżej mieściny było jakieś 2-3 km, do centrum rozrywkowego Protaras 7,1 km - biuro podaje, że zaledwie 2km :). Droga bez chodnika, pobocza, przez pola. Dojazd możliwy tylko autobusem, taxi lub wynajętym pojazdem - wieczorne picie wina, dyskoteki i inne rozrywki niemożliwe do realizacji na takim odludziu. Biuro traci dużo na szczegółach, które nie są dograne, a które nie chce się martwić będąc na urlopie. z itaką polecieliśmi pierwszy i ostatni raz.
|