Chiny - w krainie złotego smoka
Tematyka:
Miała Pani dużo szczęścia albo ja pecha.Byłam w Chinach w maju 2011r. i całą wycieczkę popsuł zupełnie niekompetentny pilot Leszek. Ten człowiek w ogóle nie nadaje się na pilota, a o Chinach mówił mało i tendencyjnie.Przykładem jego skrajnej nieodpowiedzialności było to, jak wpadliśmy na peron aby jechać nocnym pociągiem do Xian w ostatniej minucie,gdy pociąg ruszał a my byliśmy bez biletów, bo nam ich nie rozdał. Później ponad godzinę czekaliśmy na korytarzach aż nas porozdzielał do przedziałów. Miał na to czas w autobusie,ale nie pomyślał. Ciekawe jaki miał plan awaryjny gdyby uciekł nam pociąg.Wraz z nami była druga grupa,która miała pilota super.Czasami i nam udało się skorzystać z jego wiadomości. Generalnie szkoda tych Chin, że tak wyszło. Jednak w przyszłości będę się bała pojechać z tym biurem,bo wiem że wpadki z pilotami im się niestety zdarzają.