|
Wątek:
|
GAUDEAMUS kraków
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.4.114.*
|
Data wysłania:
|
2012-03-11 22:53
|
Temat:
|
[usunięto]
|
Treść:
|
[wypowiedź została usunięta]
|
Odpowiedzi:
GAUDEAMUS kraków [2012-03-22 15:47 91.150.221.*]
No chyba przesadzacie. Pan Ciemała jest sympatyczny i ma dużą wiedzę, przy okazji jest zabawny. Zastanawiam się dlaczego niektórzy wypisują takie głupoty... Przypuszczam, że w większości piszą tak osoby, które oblały egzamin wewnętrzny, które są rozgoryczone... Wierzcie mi, że jak będziecie jeździć na wycieczki to będziecie mieć sto razy gorzej. Nikt nie będzie się Wami przejmował i to Wy będziecie musieli wysłuchiwać skarg... Co do kursu, to był stresujący, tu nie można powiedzieć, że nie. Stres rekompensują jednak ludzie z grupy zajęciowej. Grunt to się nie przejmować za bardzo, a wszystko będzie fajnie. Po tylu miesiącach zajęć i 2 wycieczkach mogę powiedzieć, że będę go wspominać z uśmiechem. Jak mówiłam, nie zawsze było kolorowo, ale naprawdę warto przejść przez coś takiego, by później zdać egzamin i mieć wspaniałych znajomych! :) odpowiedz » GAUDEAMUS kraków [2012-03-31 16:41 89.231.50.*]
Na szczęście już nie będize potrzeby kursu dla pilotów i rezydentów.Byłem na kursie w 2008, pan Ragan był średnim chamem ale grupa była super /było nas ponad 70 osób/ i te 2 tygodnie latem / z czego 1 tydzień w Pieninach/ wspominam miło. Bardzo dobre wykłady w Krakowie z historii architektury,pierwszej pomocy, wykłady pilotów z ich wędrówek po Europie. Pierwszy kurs Orbisowski miałem w 1987 i straciłem uprawnienia w związku z nową ustawą.Kurs dał mi dużą dawkę nowych przepisów.Atmosfera pracy na kursie była świetna. Dużo pracy własnej ,dużo zaangażowania i dużo śmiechu.Pozdrawiam- Krzysztof odpowiedz »
|