|
Wątek:
|
Pozew zbiorowy za nieudane wakacje
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.19.133.*
|
Data wysłania:
|
2012-03-05 15:07
|
Temat:
|
Turyści pozywają biuro podróży
|
Treść:
|
Szanowna Pani z biura jest właścicielem biura i to od bardzo wielu lat. Sama jeździ z grupami i wie co to znaczy prowadzić grupy nawet w najbardziej egzotycznych krajach łączni z Japonią. I dlatego pozwala sobie na tego typu uwagi, bo zjadła zęby na pracy z pilotami. Oczywiście współpracuję z pilotami, ale tylko takimi, którzy naprawdę spełniają najwyższe kryteria zawodowe, ale i kultury osobistej i moralnej. Nie będę wdawała się w szczegóły, bo szkoda czasu na pyskówki . Rynek sam weryfikuje . poczytajcie sobie fora pilotów wycieczek jak plują na biura, a od nich oczekują zleceń, potem nielojalnie organizując samodzielnie grupy, polecając swoje usługi , albo innych konkurencyjnych firm. A dzięki komu mają szanse zdobywania szlifów zawodowych? kto zainwestował i zaufał początkującym , proszącym o szanse pilotom. A kto potem sam otwiera biura , również te nielegalne - trampingowe wyprawy, bez koncesji?
Z drugiej strony papierek pilota nie daje gwarancji niczego. I tak muszę umieć zweryfikować predyspozycje danej osoby do radzenia sobie w nieprzewidywalnych sytuacjach , komunikacji z grupą itd.
Narcyzm przemawia tu przez niektórych, tylko czy wszyscy zleceniodawcy tych osób, potwierdzą ich kwalifikacje post factum?
oczywiście znam wielu wspaniałych , profesjonalnych pilotów, ale Ci to i tak nie mają co się bać o pracę. tutaj słyszymy krzyk rozpaczy przeciętności i miernoty
|