|
Wątek:
|
Niemiecka branża hotelarska: brak rąk do pracy
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.231.84.*
|
Data wysłania:
|
2012-03-03 02:18
|
Temat:
|
1200 nieobsadzonych miejsc pracy
|
Treść:
|
Zalezy, o ile podniesiono zarobk i z jakiej "bazy", tzn. ile zarabiali tam przed podwyzszka, albo ile zarabiaja w NIemczech poza wyspa. O ile mi wiadomo, to szczyca sie Niemcy, ze takie male bezrobocie maja, ale trzeba pamietac, iz "najnizsza" tam pensja, rowna sie wysokosci najmniejszego zasilku dla bezrobotnych (minimum socjalne), tj. 440 euro. Wiec, za te sama pensje, Niemiec pracuje caly miesiac (sadze, ze to moze byc realne w Niemczech wschodnich), a we Francji, nie ruszy sie do pracy za te pieniadze, bo mu sie nie "oplaci". Ktore wyjscie lepsze: sadze, ze ani jedno ani drugie, ale, ... jeszli nie ma pracy dla wszystkich, to chyba zdrowsze dla gospodarki, "wyjscie" u zachodnich sasiadow. Francuski zasilek "przyjemniejszy", bo 440 euro za nic nierobienie , niemniej -> przezyc za to niemozliwym jest, .. Miroslawa W. (emigrantka paryska od lat 30-u)
|