|
Wątek:
|
Pozew zbiorowy za nieudane wakacje
|
Autor:
|
Czytelnik IP 46.186.24.*
|
Data wysłania:
|
2012-02-27 15:27
|
Temat:
|
Turyści pozywają biuro podróży
|
Treść:
|
Jeżeli" doświadczonym pilotom się w d...poprzewracało" to może szanowna pani z biura co trzyma swoje 4 litery max 8 godz na fotelu i potem idzie sobie do swojego domu, śpi w swoim łóżku sama ruszy się na taką wycieczkę!Wtedy zobaczy jak beznadziejnie przygotowała program, pilota nie szanuje, bo uważa go za robola co to za duzo krzyczy za swoja pracę- zdarzaja się biura, co nawet nie zapewniają pilotowi oddzielnego pokoju , żeby mógł sie wyspac czy przygotowac i powtórzyc sobie wiadomosci na następny dzień. A przewodnicy miejscowi- wiekszośc biur pisze sobie w programach pilot- przewodnik: grupa oczekuje obsługi na poziomie przewodnickim, a taki pilot może i jedzie którys raz z rzędu nawet na impreze , ale żadnym miejscowym przewodnikiem nie jest i nigdy nie będzie. Potem taka pani z biura co szanuje swoją d...zwali wszystko i tak na pilota- przeciez ona tyle zapłaciła- a gdzie miejscowi przewodnicy byli? Są przecież - i nie kosztują az tak dużo, ale grupa przemyka od zaułka do zaułka ze swoimpiloto-przewodnikiem, bo przeciez ten w wielu krajach nie może poza autokarem nawet słowa oficjalnie powiedzieć. I co z tego ,lże dany kierunek zna świetnie, jeżeli nie ma prawa otworzyc buzi w kosciele, muzeum czy na placu np we Włoszech. I do tego ryzyko pilota- w każdej chwili może zpłacic mandat czy stracic licencję, ale pani z biura to juz nie obchodzi! Przeciez wszystkim pilotom w głowach sie poprzewracało!
|
Odpowiedzi:
Turyści pozywają biuro podróży [2012-03-05 15:11 83.19.133.*]
A to dlaczego szanowny pan pilot przyjmuje zlecenia , gdzie ma świadczyć usługi przewodnika? Profesjonalista nie zaryzykuje za takie śmieszne pieniądze utraty wjazdu do danego kraju czy utraty uprawnień ? Skoro jest się tak świetnym pilotem, nie musisz się na to godzić. Poza tym polecam trochę dumy zawodowej . Jak sami nie bedziecie się szanowali, to nie oczekujcie tego od innych. odpowiedz » Turyści pozywają biuro podróży [2012-03-05 15:07 83.19.133.*]
Szanowna Pani z biura jest właścicielem biura i to od bardzo wielu lat. Sama jeździ z grupami i wie co to znaczy prowadzić grupy nawet w najbardziej egzotycznych krajach łączni z Japonią. I dlatego pozwala sobie na tego typu uwagi, bo zjadła zęby na pracy z pilotami. Oczywiście współpracuję z pilotami, ale tylko takimi, którzy naprawdę spełniają najwyższe kryteria zawodowe, ale i kultury osobistej i moralnej. Nie będę wdawała się w szczegóły, bo szkoda czasu na pyskówki . Rynek sam weryfikuje . poczytajcie sobie fora pilotów wycieczek jak plują na biura, a od nich oczekują zleceń, potem nielojalnie organizując samodzielnie grupy, polecając swoje usługi , albo innych konkurencyjnych firm. A dzięki komu mają szanse zdobywania szlifów zawodowych? kto zainwestował i zaufał początkującym , proszącym o szanse pilotom. A kto potem sam otwiera biura , również te nielegalne - trampingowe wyprawy, bez koncesji? Z drugiej strony papierek pilota nie daje gwarancji niczego. I tak muszę umieć zweryfikować predyspozycje danej osoby do radzenia sobie w nieprzewidywalnych sytuacjach , komunikacji z grupą itd. Narcyzm przemawia tu przez niektórych, tylko czy wszyscy zleceniodawcy tych osób, potwierdzą ich kwalifikacje post factum? oczywiście znam wielu wspaniałych , profesjonalnych pilotów, ale Ci to i tak nie mają co się bać o pracę. tutaj słyszymy krzyk rozpaczy przeciętności i miernoty odpowiedz »
|