Odpowiedzi:

praca w Ryanair....??? [2010-11-23 15:30 89.73.72.*]
Powiem wam tak. Co do powodu umieszczania negatywnych komentarzy na temat tej firmy:
1. Osoby które nie zaliczyły kursu lub się na niego nie dostały to osoby które nie znają nawet w 3 % języka angielskiego ( kretyni którzy myślą że dobra znajomość języka to hello, bye) podam przykład: na rekrutacji prowadzonej w gdańsku w 2008 roku dziewczyna podczas wypełniania formularza zapytała mnie jak się pisze TAXI i prawdopodobnie....masakra. Drugą grupą ludzi to osoby które się zakwalifikowały , ale przychodziły na zajęcia pijane, a i tak od razu nie były wyrzucane tylko same odchodziły, lub te które na nie nie chodziły i dawały z siebie minimum. Powiem tak, żeby być osobą która nie zaliczy kursu treningowego trzeba być ( bez urazy ) MAXYMALNYM, GIGANTYCZNYM I BEZMÓZGIM CZŁOWIECZKIEM. Co do firmy, hmmm wszystko było by ok. gdyby nie niska płaca i brak dodatków np. lunch na pokładzie , a nie powiem tu już o braku dostępu do wody. Głównym problemem jest milion firm pośredniczących ściągający z pracowników HARACZ, po spłacie kredytu, czynszu, dzierżawy za mundur, kosztów dojazdu itp. zostaje Tobie może 100 funtów na jedzenie i życie jak człowiek. W wynajmowanych mieszkaniach liczniki i włączniki ogrzewania są zamykane na kłódkę, a czynsz jest gigantyczny za głupi pokój w 10 osobowym domu. Osobiście odradzam. Gdyby Ryanair robił sam szkolenia organizował mieszkania i dawał posiłek na pokładzie wszystko by było fajnie i by miał dobrą renomę , a pracownicy byli by też zadowolenia. Z POWIETRZA SIĘ TE OPINIE NIE BIORĄ!!!!! PANIE ZAŁOŻYCIELU STRONY. DLATEGO PROSZĘ NIE NEGOWAĆ MOJEGO WPISU , BO JEST WZIĘTY Z ŻYCIA. A TAKIE STRONY POWSTAJĄ DO OBRONY!!!! LUDZIE NIE POPEŁNIAJCIE TEGO SAMEGO BŁĘDU CO JA. Prawda jest taka, że się dużo tam nauczyłam i troszkę zobaczyłam, ale cena jaką musicie za to zapłacić jest nie warta tego.
Pozdrawiam i życzę powodzenia Polaczki:) odpowiedz »

praca w Ryanair....??? [2010-11-18 14:28 80.53.33.*]
Hej,
pracowałam w tej firmie. trzeba wpłacic 250 euro (tak jak piszesz)resztę da ci agencja pracy w której fatycznie będziesz pracować. Nigdy nie dostaniesz dokumentów ze pracowałeas o Ryanair. Dopóki nie spłacisz kredytu który będziesz spłacała przez rok z pensji to będziesz miała loty za które będziesz otrzymywała wynagrodzenie a potem jak Bóg da jak będą loty to będzie kasa jak nie to dostaniesz tyle żeby zapłacic za żarcie i spanie. Można cały dzien spedzić na lotnisku czekając na loty i nic. Życze wiec zaparcia. kasa marna taka jak w tanich liniach. Pa odpowiedz »