|
Wątek:
|
first minute nazwą zastrzeżoną ? jakim cudem?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.241.34.*
|
Data wysłania:
|
2007-09-22 01:01
|
Temat:
|
first minute nazwą zastrzeżoną ? jakim cudem?
|
Treść:
|
Dziś dowiedziałem się otrzymując list od rzecznika patentowego, że TUI zastrzegł sobie nazwę first minute.
Poza dwoma znakami słowno graficznymi zastrzegł popularne określenie (google ponad STO MILIONÓW za indeksowanych stron! i niemal tyle co last minute). Nie wiem kto badał ich wniosek, ale dostali papier.
Kwestia czy : TUI zrobił błąd i nie zadbał o połączenie wizerunku znaku z firmą. Oczywiście nie ma co myśleć, że przywłaszczył sobie popularne określenie wykorzystując nieznajomość przedmiotu urzędników, bądź znane z poza zachodniej granicy metody.
Zastanawiam się nad wnioskiem o anulowanie tego patentu. Jak tak będą zastrzegane nazwy, to za chwilę producent szklanek może zastrzec nazwę "szklanka". Może ja "czekolada" ?, albo coś co nie jest produktem, a określeniem właśnie np. "meble na zamówienie".
Wg mnie chore, a co Wy na to ? Dostaliście takie pismo, jeśli gdziekolwiek w materiałach mieliście takie określenie ?
W dokumencie wymienione są miejsca i zastosowania zastrzeżone, o stronach www nic, a więc po co do mnie napisali? Nie ma zapisu, którego bym się spodziewał "i prasy" ;).
Jak myślicie, składamy wnioski o anulowanie tego zapisu ?
|