|
Wątek:
|
Czechy: wypadek polskiego autokaru jadącego do Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.40.*
|
Data wysłania:
|
2012-02-03 18:12
|
Temat:
|
sindbad - kierowcy
|
Treść:
|
Jechałem już z tą firma,a co do bagaży to prawda ze kierowcy są niekiedy podirytowani,ale nic nie dzieje się bez przyczyny.Sam bylem świadkiem jak jeden z pasażerów przytargał walizę która mogła ważyć około 100 kg ,i niestety waliza nie wytrzymała w Gnieznie się rozleciała, kółka od stelaża odleciały,i pretensję do kierowcy o to jak się obchodzi z ich bagażem,Moi państwo kierowca nie jest niczyim służącym,nie wywierajmy presji i nie oczekujmy że ktoś w takich sytuacjach ma być dla nas miły i uśmiechnięty?.Następna sprawa to taka że pasażerowie przychodzą pod wpływem alkoholu,a takich się na pokład nie zabiera,i jestem za,bo nie jest rzeczą przyjemną kiedy trzeba siedzieć koło takiej osoby która śmierdzi ąlkoholem i utrudnia podróżowanie i prace innym przez wiele godzin.A jeśli chodzi o kierowców to nie zgodzę się z opinią pustych bębenków.Moim zdaniem są to bardzo dobrzy kierowcy którzy wiozą nas w niejednokrotnie trudnych warunkach podczas gdzie my pasażerowie siedzimy w swoich wygodnych fotelach i mamy wszystko gdzieś.Myślę sobie że nie będę w przyszłości kierowcą, a na pewno nie autokaru,widząc jaka to ciężka odpowiedzialna i stresująca praca.
|