|
Wątek:
|
Powstaje szlak pielgrzymkowy z Częstochowy do Mariazell w Austrii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.49.57.*
|
Data wysłania:
|
2012-01-29 17:52
|
Temat:
|
Nowy szlak pielgrzymkowy Częstochowa - Mariazell
|
Treść:
|
(08.07.2010 r.) uwagi na zbliżającą się 600 rocznicę bitwy pod Grunwaldem, zamierzeniem było przejechanie wkoło 600 razy.
Uczestnicy akcji chcieli zasygnalizować problem, jakim są strome podjazdy dla wózków. - Jeżeli chodzi o krakowskie ronda to tylko Mogilskie spełnia odpowiednie warunki i daje niepełnosprawnym możliwość przejazdu - mówi Adam Morawian. - Poza tym wszystkie inne przejścia robione są dla zdrowych ludzi. Tak samo jest z krawężnikami. Nie myśli się o niepełnosprawnych, którzy samodzielnie, bez pomocy drugiej osoby, nie są w stanie wyjechać po stromym podjeździe czy też przejechać przez wysoki krawężnik.
Adam Morawian od 30. roku życia choruje na stwardnienie rozsiane. Choroba zaczęła się u niego od częstych zawrotów głowy. Potem pojawiły się schorzenia towarzyszące. Do poruszania się potrzebne były już kule, natomiast cztery lata temu wylądował na wózku. O ile po domu stara się jeszcze chodzić o własnych siłach, to aby wyjść na miasto, konieczna jest już pomoc drugiej osoby. Po mieście pan Adam porusza się na wózku inwalidzkim.
Miesiąc przed akcją na Rondzie Czyżyńskim miał zawał serca i spędził kilka dni w szpitalu. Nie zamierza się jednak poddawać chorobie. Stara się, o ile to tylko możliwe, być aktywny. - Kiedy odwiedza mnie Marian Łukowski (ze Stowarzyszenia Socjalnego "Misja Lux Salutis Franciszka z Asyżu"), razem jedziemy na przykład na Błonia, gdzie ostatnio brałem także udział w sztafecie - mówi. - Nie wolno się poddawać chorobie. Zawsze trzeba mieć ochotę i chęć do działania, być aktywnym - dodaje pan Adam.
|