|
Wątek:
|
Turystyka: czy prezes spółki musi mieć wykształcenie turysty
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.24.30.*
|
Data wysłania:
|
2007-08-24 16:14
|
Temat:
|
Wykształcenie turystyczne a prowadzenie firmy
|
Treść:
|
W tydzień mozna nauczyć sie sprzedawać w McDonaldzie lub w warzywniaku. Co to w ogóle znaczy "nauczyć się turystyki"? Pani Kasi rozumiem chodzi o sprzedaż z lady - tu dobry sprzedawca moze nauczyc się obsługiwać system lub systemy i odbierać telefony, ale juz nie odpowie kompetentnie na pytania klienta. Taka osoba min. z miesiac musi mówić, że jest praktykantem, stażystą lub podobnie. Natomiast jesli jest sie organizatorem, oczywiście, że konieczna jest praktyka! By turysty nie wpuścić "w kanał". By wiedzieć jak zrobic dobrze i zarobic - chocby konstrukcja kosztorysu na 0,5 czy rok przed wyjazdami. to są zawsze tak naprawdę stanowiska menadzerskie. Ktoś bez doświadczenia może tylko opracowywać ofertę wg ścisłych wytycznych. Ja mam nawet problem z panem, który wprowadza oferty do internetu - coś tam pominie, bo nieważne, np. obwarowania antenki :) Pracjuę w turystyce wiele lat, jestem przewodnikiem i pilotem, prowadzę biuro. Ale nie znam sie na każdej działce i nie wszystko umiem zrobić. Turystyka organizacyjnie to np wczasy samolotowe, wycieczki autokarowe dorosłych, ale i dzieci i młodzieży; wyjazdy firmowe, incentive; kolonie i obozy młodziezowe. i to wszystko co pominełam :). Nie znam firmy, która sama robi wszystko w jednakowo duzym zakresie. To wszystko są większe i mniejsze specjalizacje.
|