|
|
|
Wątek:
|
Błąd przewodnika przyczynił się do śmierci dwóch polskich tu
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 217.113.225.*
|
|
Data wysłania:
|
2007-08-22 01:49
|
|
Temat:
|
Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie
|
|
Treść:
|
Tak za to wszyscy polscy przewodnicy sa doskonali,jasne!Najczęsciej nie znaja żadnego języka obcego a jesli już to posiadają wiedzę jedynie w waskim zakresie w jakim sie specjalizują.Po prostu kazdy powinien być fachowcym w dziedzinie,którą się zajmuje i powinny byc odpowiednie procedury sprawdzania kwalifikacji zarówno przewodników (znam wielu naprawdę kiepskich ale też iz nakomitych-kwestia indywidualna).Przede wszystkim jednak brak regulacji obligujących biura do zatrudniania przewodników za granicą,tak jak w teorii powinny to czynić w polskich miastach,górach,terenach wyznaczonych.Zatem do roboty a nie podkopujmy zaufanie do pokrewnej profesji,jakze prastarym nadwislańskim zwyczajem.Czy tego uczą na kursach przewodnickich czy raczej o tym "nawyku" decyduje kolesiowska praktyka?
Pilot
|
Odpowiedzi:
 Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie [2007-08-22 10:19 83.24.15.*]
ja pisałam pilot czy przewodnik.
Nie mam nic do pilotów, tylko nie mozna pisać ZAMIENNIE, że zgrupa był przewodnik, albo pilot. Bo to NIE WSZYSTKOJEDNO.
Każdy ma inna role. Przewodnik jest pilotem, ale uprawnienia przewodnickie ma na duzo mniejszy zakres, jakis fragment, bo nie mozna znać szczegółowo wszystkich tras, ich historii, zabytków, geologii, rezerwatów, zwyczajów, ciekawostek, szlaków.
Natomiast jest pytanie czy był obowiazek dania przewodnika własnie, waidomo, ze z uprawnieniem na dany teren (a więc najpewniej miejscowego). Jesli nie to wina pilota jest taka,że źle policzył grupe i upieram się nie umiał zareagować na końcu trasy. Jaki by nie był powód zostawił klienta na łasce losu. odpowiedz »
Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie [2007-10-09 12:45 80.55.195.*]
mam pytanie do specjalistow - napiszcie, co Waszym zdaniem powinien byl zrobic na koncu pilot. Sama jestem poczatkujacym pilotem i chetnie wyslucham Waszych opinii, zeby wiedziec jak reagowac w podobnych sytuacjach. Zalozmy ze wiem ze wszyscy weszli do wawozu, potem kazdy idzie swoim tempem, a na dole okazuje sie ze nie ma 2 osob. Ostatni prom odplywa za 15 minut powiedzmy, mam 30 osob gotowych do odplyniecia - co zrobic w tej sytuacji? Przeciez jak nie odplyniemy nie bedzie drogi powrotu do hotelu! gdzie maja spac? puscic ich samych do domu a samej zostac?- w czym by to pomoglo? przeciez napisano ze pilot zglosil w tawernie brak tych 2 osob - one ew mogly tam zanocowac, potem zadzwonic do pilota ze sie zgubily.. a co by dalo ze 30 osob by tam zostalo - bardzo Was prosze o pomoc w wyajsnieniu tego problemu odpowiedz »
|
