|
Wątek:
|
Błąd przewodnika przyczynił się do śmierci dwóch polskich tu
|
Autor:
|
Czytelnik IP 193.138.140.*
|
Data wysłania:
|
2007-08-21 17:08
|
Temat:
|
Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie
|
Treść:
|
Sama rozpoczęłam "karierę" pilocką mając niecałe 20 lat. Teraz mam 34 lata i nadal, choć nie tak intensywnie wykonuję ten zawód. Pilot a przewodnik to dwie odmienne role. Co nie oznacza, że od pilota nie powinno wymagać się odpowiedzialności za własne słowa i czyny. To nie tylko "wpakowanie" turystów do autokaru, jak ktoś przede mną to określił. Wiele lat temu biura nie zatrudniały na miejscu lokalnych przewodników (niektóre nadal tego nie robią - z różnych wzdlędów), ale obowiązkiem pilota jest być przygotowanym do prowadzenia imprezy. Pod względem organizacyjnym i merytorycznym. Pamiętam moje pierwsze objazdówki po krajach alpejskich. Prawie 2 tygodnie szukania materiałów, czytania, studiowania trasy i zaledwie tydzień w trasie. Jeśli jest się początkującym pilotem, najpierw trzeba skupić się na zdobywaniu doświadczenia, a dopiero je mając, można pomyśleć o aspekcie finansowym. Działanie w drugą stronę może przynieść więcej szkody niż pożytku. Od pilota - nie zapominajmy- trzeba wymagać dużo. To nie tylko osóbka, która nam towarzyszy na tzw. wahadłach. To człowiek o dużej wiedzy, chęci jej poszerzania, ODPOWIEDZIALNY! Nie wszędzie i nie zawsze towarzyszy nam lokalny przewodnik, a my musimy dać sobie radę i poprowadzić grupę tak, by po powrocie turyści prosili biuro, żeby kolejny wyjazd poprowadził Pan/ Pani x. Pozdrawiam wszystkich początkujących pilotów i stare wygi też
|
Odpowiedzi:
Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie [2007-08-22 19:01 212.2.100.*]
Witam, brakuje mi słów aby opisać moje odczucia po przeczytaniu całej dyskusji. Mogę powiedzieć jako zawodowy przewodnik i pilot, że z tak kiepską organizacją i obsługą imprezy dawno nie spotkałam się. Zastanawia mnie jedno. Czy piloci wycieczek zapominają i to dość szybko czego nauczono ich na kursie. Jedna z podstawowych czynności wykonywanych przez osobę obsługującą grupę, nieważne czy przez pilota, czy przez przewodnika jest sprawdzanie ile osób nam towarzyszy. Co to jest za impreza, gdzie każdy sam kupuje bilety, sam wchodzi na szlak i to w dowolnym miejscu, idzie swoim własnym tempem. Z tego co wiem to podstawowym obowiązkiem opiekuna jest dostosowanie owego tempa do najsłabszej osoby w grupie. I nie ważne jest czy prom odpłynie czy nie odpłynie. Lucyna Grupa Bieszczady odpowiedz » Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na Krecie [2007-08-21 19:28 89.97.35.*]
Nie owijaj w bawelne. Wiadomo dlaczego nie zatrudniaja przewodnikow miejscowych, bo za duza kosztuja, to bardzo proste. A pilot musi znac kraj, zwyczaje ktore wnim panuja, stosunki miedzyludzkie, tradycje, kuchnie, polityke itd. nie musi wcale imponowac wiedza na temat zabytkow itd. od tego sa przewodnicy miejscowi ! Pozdrawiam - przewodnik miejscowy odpowiedz » Błąd przewodnika przyczyną śmierci turystów na... [2007-08-21 22:24 193.138.140.*]
Ameryki bracie nie odkryłeś, to co mówisz jest oczywiste. Chodzi jednak o to, że pilot ma być przygotowany. Niestety wielu z nich podchodzi do sprawy: " nie jestem przewodnikiem" i w związku z tym nie jest w stanie popisać się nawet minimalną wiedzą. odpowiedz »
|