|
Wątek:
|
Wycieczki w Tatry bez przewodnika?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.74.224.*
|
Data wysłania:
|
2011-12-20 21:17
|
Temat:
|
Wycieczki w Tatry bez przewodnika?
|
Treść:
|
koleżanka też kończy obelgami nawiasem mówiąc. Jako przewodnik terenowy mam też odrazu uprawnienia pilockie. Mam ligitymacje niejako z automatu. Bo KAŻDY przewodnik jadący z grupa jest pilotem -zajmuje się całą strona organizacyjną i pracą z klientem. Natomiast przewodnik ma TYLKO i AŻ opowiedzieć jeszcze o tym gdzie się jest, czegoś nauczyc. Natomiast dobry pilot, czy przewodnik terenowy spokojnie poprowadzi grupę dolina Kościeliską, czasem lepiej niz kiepski tatrzański. Do tego często to są małe dzieci, które dochodzą do Jaskini Mrożnej i wracaja. Albo też są to grupy, które jadą kolejką Rakoń i wracają dolina Chochołowską. I naprawdę tu niewazne czy przewodnik tatarzański czy inny ich prowadzi, byle był dobry.
|
Odpowiedzi:
Wycieczki w Tatry bez przewodnika? [2011-12-20 22:34 83.13.125.*]
Witam Skoro juz komentuje Pan mój komentarz zwracam Panu uwagę na to, że pilot wycieczek turystycznych i przewodnik turystyczny to dwa odrębne zawody. Proponuję lekture podstawy prawnej Ustawa o usługach turystycznych oraz rozporządzenie do niej. Bardzo jestem ciekawa, kto Panu z automatu nadał prawa pilockie. Bzdury Pan tu opowiada... ale skoro Pan się upiera, to proszę popilotować grupę turystyczną np do Ameryce Południowej i prosze spróbowac podać turystom informacje na temat kraków i miejsc po których się Pan z turystami porusza. Przypomnę Panu. Przewodnik, to osoba uprawniona do oprowadzania turystów po określonym w uprawnieniach terenie lub obiekcie. Pilot to osoba, profesjonalista, który wykonuje pracę Tour Operatora w terenie, bez ograniczeń terytotialnych. Nie będę tu się rozwodziła nad tym, kto ważniejszy i kto mądrzejszy, bo nie o to w tym chodzi, tylko o rozwagę i powściągliwość w wypowiedziach krytycznych. A wracając do tematu, to jako m.in. magister historii, pedagog, informatyk, archiwista naukowy z żalem stwierdzam, że wielu przewodników ma zbyt wygórowane mniemanie o sobie i cóż... często traktowani są jako "niestety" konieczny, wymuszony obowiązek i dodatkowe obciążenie finansowe dla turystów. Jeśli chce sie Pan zmierzyć na to, kto wie więcej na temat całego świata, a nie tylko zagrody, obory, skrawka ziemi, to zapraszam do przedszkola. to polemika na poziomie przedszkolnym. odpowiedz » uwolnienie zawodów [2011-12-21 18:46 80.53.135.*]
Tak na marginesie - jak na razie wszystko wskazuje na to, że w wyniku planowanych deregulacji te ustawowe podziały pilot-przewodnik jak i wszystkie regulacje zawodów turystycznych będą historią. odpowiedz »
|