|
Wątek:
|
Do Ciechocinka nie pociągiem
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2011-11-25 13:59
|
Temat:
|
Do Ciechocinka nie pociągiem
|
Treść:
|
Aktualność: Umowa Urzędu Marszałkowskiego i Przewozów Regionalnych na obsługę trasy kolejowej Ciechocinek-Aleksandrów Kujawski kończy się w grudniu. Być może połączenie zostanie zlikwidowane.
W chwili obecnej na trasie do i z Ciechocinka jeżdżą jedynie pociągi osobowe. Między uzdrowiskiem, a Aleksandrowem Kujawskim kursuje łącznie 12 składów w ciągu doby. Raz na dobę pociąg dociera do Torunia. Połączeń nie jest wiele, a rozkład jazdy często się zmienia. Niewielu mieszkańców Ciechocinka korzysta z połączeń, ponieważ planując dłuższą podróż, trzeba się liczyć z przesiadką w Aleksandrowie. Większy ruch w pociągach obserwuje się podczas wymiany turnusów sanatoryjnych. W ciągu roku uzdrowisko odwiedza 56 tys. kuracjuszy oraz ponad 350 tys. turystów. Dotychczas mieli oni możliwość skorzystania z połączenia kolejowego Przewozów Regionalnych, któremu Urząd Marszałkowski dopłacał do utrzymania trasy milion zł rocznie.
W grudniu umowa między marszałkiem i spółką się skończy. Urząd Marszałkowski poszukuje obecnie innego przewoźnika, który od 11 grudnia zdecyduje się obsługiwać wojewódzkie linie kolejowe. Prawdopodobnie znów wygrają Przewozy Regionalne. Na liście specyfikacji przetargowej nie ma jednak trasy Ciechocinek-Aleksandrów. Oba miasta znajdują się na terenie powiatu aleksandrowskiego. W tym roku, zgodnie z nową ustawą o zbiorowym transporcie publicznym takimi trasami kolejowymi nie zajmują się marszałkowie województw, ale starostowie. To oznacza, że dopłata dla przewoźnika będzie pochodziła z budżetu powiatu, nie zaś z budżetu województwa.
Przewozy Regionalne nie będą obsługiwały trasy bez dopłaty, bowiem nie będzie im się to opłacało.
Wszystko wskazuje na to, że trasa zostanie zlikwidowana. Powiat aleksandrowski musiałby dopłacić do pociągu 1,15 mln zł rocznie, bez żadnej pomocy z budżetu państwa. Do tego należy jeszcze doliczyć koszty utrzymania torów.
Pasażerom pozostaje w takiej sytuacji połączenie autobusowe. W ciągu doby, między Ciechocinkiem a Aleksandrowem kursuje kilkadziesiąt pojazdów. Zatrzymują się one koło dworca, gdzie można skorzystać z pociągu dalekobieżnego. Problemem może okazać się jednak czas oczekiwania na przesiadkę. Przyjezdni będą zmuszeni czekać ponad godzinę na autobus do Ciechocinka.
Starostwo uznało, że dobrze byłoby wykorzystać tę linie kolejową. W planach pojawił się zakup szynobusu, jednak problemem są fundusze - 3 mln zł. Środki na ten cel mogłyby pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego, co wiąże się jednak z długą drogą formalną.
|