|
Wątek:
|
Kulisy bankructwa Big Blue
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.4.251.*
|
Data wysłania:
|
2011-11-23 15:23
|
Temat:
|
Upadek Big Blue
|
Treść:
|
Witam, jestem byłym właściecielem Big Blue, który był bohaterem ostatniego programu w Polsacie. Chciałbym odpowiedzieć na ten wpis: 1. ma Pan/Pani rację - firma miała cel w pozyskaniu inwestora strategicznego (finansowego lub branżowego) ale ja tu żadnej naszej winy w tym nie widzę 2. dlaczego tak długo czekaliśmy z upublicznieniem - powód prosty = prowadziliśmy cały czas spór z organami i nie chcieliśmy do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy narazić siebie na jeszcze gorsze konsekwencje. Przypomnę tylko moje publiczne wystąpienia z okresu kiedy bankrutowaliśmy kiedy podawałem przyczyny: wzrost kursów, spadek popytu (najgorszy rok dla turystyki światowej ever), wycofanie się White Eagle i ... co podkreślałem inne przyczyny o których powiadomię media we właściwym terminie - co czynię od 2 lat! 3. Stosowane przez nas rozwiązania prawne były w oparciu o opinie Instytutu Studiów Podatkowych, Deloitte & Touche i Krzysztofa Woźniaka oraz o wyniki wcześniejszych kontroli. TO ORGANA SKRABOWE NAGLE ZMIENIŁY POGLĄD PRAWNY A NIE MY! 4. W pełni się zgadzam, że turystyka, być może bardziej niż inny biznes, t bardzo ryzykowan dziedzina. Dobrze by było gdyby tylko na naturalnym ryzyku handlowym poprzestać - my dostaliśmy nóż w plecy od Państwa i dlatego zbankrutowaliśmy! Pozdrawiam Marcin
|