|
Wątek:
|
Twierdzenie, iż na turystach zarabia się dużo, okazało sie m
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2007-07-09 13:12
|
Temat:
|
Twierdzenie, iż na turystach zarabia się dużo, okazało sie m
|
Treść:
|
Aktualność: Cieszyńskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Gospodarczych "Delta Partner" przeprowadziło badania ruchu turystycznego na terenie tzw. Beskidzkiej Piątki, czyli Istebnej, Brennej, Szczyrku, Ustronia i Wisły. Mitem okazało się twierdzenie, że na turystach zarabia się tu bardzo dużo.
Badania wykazały, że przyjeżdżają tu głównie turyści ze Śląska (74%), zdecydowanie rzadziej zaglądają tu goście z sąsiednich województw - opolskiego i małopolskiego. Bardzo cenieni są warszawiacy, oni jednak wybierają przede wszystkim Wisłę i innych miejscowości raczej nie odwiedzają. Na dodatek goście beskidzkich kurortów niechętnie wydają tu pieniądze. Prawie połowa na jeden dzień pobytu wraz z noclegiem i wyżywieniem przeznacza do 50 zł, a kolejne 40% do 100 zł. Turystów, którzy gotowi są wydać w Beskidach po kilkaset złotych dziennie i więcej jest niewielu. Według specjalistów, taka sytuacja wynika z tego, że atrakcje w Istebnej, Brennej czy Szczyrku są zbyt mało rozpoznawalne.
W ciągu najbliższych tygodni wójtowie i burmistrzowie kurortów Beskidzkiej Piątki dostaną wytyczne, co konkretnie należy zmienić, aby dostosować ofertę turystyczną do potrzeb gości i przyciągnąć więcej turystów. W ciągu roku region Beskidzkiej Piątki odwiedza około 2,7 mln gości, których trzeba zachęcić by zaczęli przyjeżdżać na dłużej i wydawać więcej pieniędzy.
|