|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.9.171.*
|
Data wysłania:
|
2011-09-03 13:37
|
Temat:
|
ITAKA- DRAMAT
|
Treść:
|
Itaka wprowadza klientów w błąd (świadomie). Wróciliśmy z Vuelta Espana, było tak sobie ,pilotka znużona , zmęczona pracą. Nie zależało jej , aby nam pokazać coś więcej. W Madrycie lokalny przewodnik, polak chciał nam jak najwięcej pokazać, na co Pani pilotka stroiła miny, że niby po co prowadzi nas na ten plac. Pośpiech, pośpiech marszobiegi ... W programie stoi spacer po Madrycie, Lizbonie itd a my zasuwamy z głową wbitą w asfalt , azulejos i nic nie widzimy. Nie czekała , aż grupa do niej dołączy (w sumie 27 osób), tylko zaczynała mówić od razu po dojściu do wyznaczonego przez nią miejsca, okropność..Nie rozumiem potrzeby wynajmowania lokalnych przewodników, skoro pilotka nie korzystała z ich wiedzy , tylko ograniczała się powtarzania zapamiętanych kiedyś informacji. Tylko w Santiago de Compostela, lokalny przewodnik się uparł i wymagał od pilotki tłumaczenia jego informacji. Trzeba przyznać, że to był rzetelny przewodnik!! Po powrocie z wycieczki od dwu tygodni koresponduję z Itaką w sprawie zmiany cen wieczoru z fado. Na stronie www.Itaka.pl i w katalogu podano cenę ok. 16 euro, a pilotka w Lizbonie zażyczyła sobie od łebka po 35 euro. Cena ta zdaniem naszej pilotki obowiązuje od początku sezonu, piszę do szanownego biura, aby to zmienili , ale oni maja to głęboko..W sumie byłam z Itaka 4 razy , dwa razy Włochy, przewodniczki super , Panie Ania i Alicja super, raz w Grecji, chciałabym ten wyjazd zapomnieć z uwagi na fatalnego przewodnika, kombinator jeden!!! I teraz w Hiszpanii i Portugalii. Już napisałam o "zaangażowaniu" pilotki, ale trzeba przyznać, że rozliczyła się z nami z zebranych euro na przewodników miejscowych i bilety wstępu. Czy jeszcze pojadę z Itaką, po tych doświadczeniach? Nie wiem.
|