|
Wątek:
|
Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
|
Autor:
|
Czytelnik IP 178.252.12.*
|
Data wysłania:
|
2011-08-31 08:28
|
Temat:
|
Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
|
Treść:
|
Wybrałam się na wczasy do Czarnogóry z biurem podróży Oskar. Dopiero po podpisaniu umowy z Oskarem, zajrzałam na opinie, co ludzie piszą. Gdy je czytałam, bardzo się przestraszyłam. Potem pomyślałam sobie, że to jest jakaś nagonka, że może jakaś konkurencja pisze, żeby je oczernić. Nie-to nie była nagonka. To wszystko prawda. Wyjazd:W Katowicach przy parkingu obok "Spodka"-ciemno trudno trafić, bez jakichkolwiek sanitariatów. Autokar spoźnił się 2 godziny. Klimatyzacja bardzo słabo działała lub nawet jej nie było. Kierowcy, żeby nadrobić czas, czasem wyprzedzali na 3-go. Miejscowość Ulcinj fajna, ciekawe miejsca, wogóle Czarnogóra jest ciekawym i pięknym krajem. Oskar miał tam 2 wille wynajęte. Niektóre pokoje były bez okien, w niektórych była pleśń lub pokoje miały taras, ale taras był połączony bezpośrednio z restauracją. Powrót: o 9.00 musieliśmy opóścić pokój, a o 22.30 wyjechaliśmy. Na tak niebezpieczne tereny przyjechał po nas piętrowy autobus. Następnego dnia ok 5.00 autokar uderzyl w barierkę, góra autokaru zakołysała, kierowca wjechał na przeciwny pas ruchu-dobrze, że nic tam nie jechało. Z przodu z prawej strony szyba zrobiła się w sieć pająka. Wejście z przodu "doznało" wgłębienia. Kierowca zatrzymał się. Pilot powiedział, że kamień wpadł pod koła-To nie był kamień! Po jakimś czasie znowu postój, Pilot z kierowcą pokleili szybę i pojechaliśmy dalej. Wyjechaliśmy we wtorek o 22.30, a w Katowicach był w czwartek o 6.30... Czarnogóra-piękny kraj, ale nie z biurem Oskar.
|