|
Wątek:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.13.38.*
|
Data wysłania:
|
2011-08-19 00:26
|
Temat:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Treść:
|
Dzisiaj(18.08.2011) mój syn jedzie w autokarze Gandalf Travel do Hiszpanii. Podróż zaczął wczoraj o 00.05. Dojedzie dopiero jutro (19.08.2011) o godzinie 11 ... i nie wie gdzie. DowiedziaŁ się, po zwiedzeniu Paryża, że nie będzie zakwaterowany w hotelu HOTEUL ANGELBELL*** Lloret de Mar , tylko gdzieś indziej. Zadzwoniłam pod numer komórkowy znaleziony na stronie, aby zapytać o co chodzi z tą zamianą miejsc i hoteli, i dlaczego nie zostaliśmy poinformowani wcześniej o takich zmianach. Odebrał mężczyzna, który nakrzyczał na mnie, że to jest telefon tylko do wiadomości alarmowych. Oznajmił mi, żebym zadzwoniła jutro o 10 rano do biura. Po tej rozmowie zajrzałam do umowy syna i z przerażeniem stwierdziłam, że umowa jest tak sprytnie skonstruowana, że nie ma w niej ani miejscowości ani hotelu. Zupełny szok! Tak nabiera się młodych, niedoświadczonych ludzi. Sprawdziłam, że firma ta nie należy do Polskiej Izby Turystycznej. Jutro dowiemy się jak poważne i odpowiedzialne jest to biuro. Wszyscy, którzy mają zamiar wyjechać z tym biurem niech sprawdzą swoje umowy. Jestem ciekawa ilu osobom korzystającym z tego biura zmieniono zakwaterowanie. Marzena z Łodzi
|