|
Wątek:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 178.73.63.*
|
Data wysłania:
|
2011-07-31 12:08
|
Temat:
|
Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
|
Treść:
|
Gandalf Travel to biuro KRZAK! Pierwszy i ostatni raz byłam z nimi na wyjeździe do Hiszpanii / 12.07br/ organizacja leży ,kierowcy spóżnieni po 1,5 godziny ,podmienione autokary na Mercedesy które według producenta mogą zabrać max 50 osób a te z Tuszyna zabierają 59 osób bo mają dołożone siedzenia po stronie kierowców. Ścisk ,brak miejsca na nogi ,kierowcy i piloci oraz same autobusy bez LOGO firmy Gandalf-za szybą tylko byle jakie czarno białe ksero z napisem Gandalf. Kierowniczka biura pani Agnieszka na telefony do niej z pytaniem gdzie są autokary /te spóźnione po blisko 2 godziny / była oburzona czemu do niej sie dzwoni . Pani Agnieszka na pytania o wpisy na necie o jej biurze odpowiedziała ,cytuję : "nas wpisy nie interesują bo my lepiej wiemy jakie jest biuro Gandalf." Pilot i przewodnik to masakra i w pełni się zgadzam z wcześniejszym wpisem z tym ze my w Monako byliśmy o 6 rano a w Wenecji pilotka zostawiła grupę na blisko 9 godzin i diabli ja wzięli. Koszt 25 euro za Paryż i Wenecję jest przekombinowany bo sami zrobiliśmy kalkulację będąc juz tam na miejscu i wychodzi jak wychodzi:metro Paryż 1,75 euro ,parking autokaru 160 :59 uczestnikow=3 euro + parking Wenecja 3euro + łodki 5 euro czyli razem raptem 14 euro to wszystko a gdzie reszta ? Czyli dopłacili sobie za hotel lub ...będziemy skłądać reklamację bo takie biuro nie ma prawa istnieć na rynku bo naraża nasze życie a dba wyłącznie o swój zysk. Sam hotel w Hiszpani Plana Mar ok ,nie mogę narzekać ale też trzeba walczyć o swoje bo rezydentka / na moim turnusie była pani Kasia -sympatyczna ,młoda osoba ale bez wiedzy ,zero informacji o regionie o zwyczajach o czymkolwiek / z pilotką maja dziwne teksty i zwyczaje przy przydzielaniu pokoi-my nie odebralismy kluczy do pokoi których okna wychodziły na hotelowy smietnik i chciał nie chciał zamienili nam na pokoje z widokiem na morze z tym ze oczywiście był tekst czy w umowie mamy klauzulę ze widok mamy mieć na morze. Nic nie mieliśmy w umowie bo pani Marta i kierowniczka pytana przeze mnie o zakwaterowanie /mam maile od nich / o jakość pokoi o widok , odpowiedziały ,że ofertę mają po raz pierwszy i nie wiedzą więc jak one nie wiedziały to myśmy wiedzieli że pokoje maja być z widokiem na morze i pilotka zrobiła "rybkę". Uprzedzam przed biurem Gandalf-wiele biur organizuje wyjazdy do Hiszapni w takiej samej ceni ,bez zamrażania pieniędzy już w styczniu np. biuro Delta Travel ,Zawadzki ,Olimp itd ,tam ceny są czytelne ,jakość wyjazdu bez porównania a ja dałam się wsadzić na konia swojej własnej agentce od której wyjeżdżam od 15 lat. Stracony Paryż ,Monako ,Wenecja dla osób które nie znają tych okolic akurat dla mnie nie był to problem bo umie sie tam poruszać podobnie jak po wybrzeżu Hiszapni dlatego sami byliśmy w Blanes w ogrodach we wszystkich kurortach wzdłuż wybrzeża bo wracaliśmy do naszych starych mioejsc w których byliśmy ale reszta była bezradna i z wywieszonym jezykiem ganiała za malutka przewodnik która też nie miała żadnego znaku rozpoznawczego bo i po co? Ja doszłam do wniosku że brak LOGO Gandalfa brak znaków rozpoznawczych pilotki to nic innego jak wstyd biura przed własną nazwą ,oni chyba maja świadomość bylejakości i się wstydzą wystawiać własne LOGO. HWal Warszawa
|