|
Wątek:
|
Rębiechowo: bardziej uciążliwe dla mieszkańców?
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2011-07-30 12:12
|
Temat:
|
Rębiechowo: bardziej uciążliwe dla mieszkańców?
|
Treść:
|
Aktualność: Gdański port lotniczy po rozbudowie nie musi stać się bardziej uciążliwy dla mieszkańców. Zdaniem dyrekcji portu inwestycja poprawi przede wszystkim komfort i bezpieczeństwo pasażerów.
Budowa nowego terminalu oraz rozbudowa infrastruktury lotniskowej, które rozpoczną się na wiosnę przyszłego roku, budzą coraz większe kontrowersje wśród mieszkańców. Ostatnio protestowali przeciwko zamknięciu ul. Słowackiego, które mogło doprowadzić do korków na wyznaczonym przez władze Gdańska alternatywnym dojeździe do miasta. Teraz dodatkowo pojawiły się głosy, że mieszkańcy Banina i okolic też mogą zacząć protestować przeciwko rozbudowie lotniska, w obawie przed zwiększeniem hałasu w okolicy Rębiechowa. Wokół lotniska wyznaczony jest obecnie obszar ograniczonego użytkowania. Z powodu dużego natężenia hałasu zmniejszono tam liczbę stawianych budynków mieszkalnych, szkół, szpitali, żłobków, przedszkoli czy domów opieki społecznej. W niektórych obiektach znajdujących się w tym obszarze, aby wyciszyć hałas, wymienia się okna na bardziej dźwiękoszczelne.
W raporcie oddziaływania na środowisko, dokumencie wymaganym w celu rozpoczęcia całej inwestycji, autorzy podkreślają, że konieczne będzie rozszerzenie istniejącego obszaru ograniczonego użytkowania. Obejmie on swoim zasięgiem część osiedli mieszkaniowych na terenie Banina, Rębiechowa i Matarni. Oznacza to, że mieszkańcom, którzy znajdą się w jego obrębie mogą przysługiwać roszczenia, takie jak np. wymiana okien. - Oczywiście takie roszczenia mogą się kiedyś pojawić, trzeba jednak pamiętać, że budowa nowego terminalu nie oznacza wzrostu liczby połączeń lotniczych, a co za tym idzie uciążliwości lotniska. Wręcz przeciwnie, obecnie zaczynamy obserwować spadek liczby połączeń. W październiku, w porównaniu z tym samym miesiącem zeszłego roku, obsłużono o 5 proc. mniej pasażerów - wyjaśnia Tomasz Kloskowski, wiceprezes Portu Lotniczego Gdańsk, który spadek liczby połączeń tłumaczy kryzysem.
W celu analizowania poziom hałasu w okolicy lotniska, port lotniczy w najbliższym czasie ustawi pięć urządzeń pomiarowych m.in. w Baninie oraz Matarni. Będą one przez całą dobę badać, jak hałaśliwe są dla mieszkańców lądujące i startujące samoloty. - Dzięki temu będziemy mieli dokładne mapy akustyczne okolic portu lotniczego - mówi Kloskowski. Dzięki urządzeniom monitorującym, pracownicy lotniska będą mogli na bieżąco reagować na zmiany natężenia ruchu lotniczego, a tym samym na ewentualny wzrost lub spadek poziomu hałasu.
|