Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Uwaga! Serwis nie bierze odpowiedzialności za wypowiedzi na forum. Ewentualne naruszenia regulaminu serwisu prosimy zgłaszać Administratorowi po przez stronę Kontakt
Wątek: Biuro podróży Tęcza B-B
Autor: Czytelnik IP 89.107.158.*
Data wysłania: 2011-07-25 20:11
Temat: Biuro podróży Tęcza B-B
Treść: Wątpliwa jakość usług biura podróży Tęcza z Bielska-Białej
To biuro podróży dużo oferuje, ale realizuje mało.
Sam sprawdziłem w czasie wycieczki na Litwę (trasa: Wilno-Kowno-Kiejdany-Troki-Druskienniki) .

1. W drugim dniu od każdego uczestnika wycieczki zebrano kwotę w wysokości 100 Lt, a pilotka uprzedziła, że na koniec wycieczki w ostatnim dniu rozliczy się z nami. Kwota ta miała pokryć koszty wstępów do obiektów wyszczególnionych w programie. Tymczasem 20 minut później po przyjeździe do miejscowości Gruty (miejsce wyszczególnione w programie wycieczki) pilotka - pani Róża - powiedziała nam, że za wstęp do Muzeum Pomników Socjalizmu musimy zapłacić z własnej kieszeni (aktualna cena w kasie muzeum: osoba dorosła 20 Lt, dzieci i młodzież 10 Lt). Część osób zatem nie weszła do tego muzeum.
2. Park w Druskiennikach zwiedzaliśmy dwa razy. Najpierw gdy szliśmy na przystań, aby odbyć rejs po rzece Niemen. Po rejsie cofnęliśmy się z powrotem do Druskiennik. Tu dostaliśmy czas wolny.
3. Program oferowany przez biura podróży zawierał "zwiedzanie miast z miejscowymi przewodnikami". W Druskiennikach miejscowego przewodnika nie było. Pilotka powiedziała tylko, co można tam zwiedzić na własną rękę, gdyby ktoś miał taką ochotę. Chyba pilotka nie wiedziała, co z nami robić.
4. W programie na 2 dzień czytamy: "Wieczorny wyjazd na Górę Trzech Krzyży i Górę Giedymina". Jeszcze w Druskiennikach pilotka powiedziała nam, że ten punkt programu nie zostanie zrealizowany, gdyż kierowcy muszą mieć przerwę. Na górę Trzech Krzyży weszliśmy w 4 dniu, ale Góra Giedymina została całkowicie pominięta.
5. W 2 dniu do hotelu przyjechaliśmy w godzinach popołudniowych. Tu po prawie dwóch dniach w trasie najpierw podano nam obiadokolację, a dopiero potem rozdano klucze do pokojów. Dla zmęczonego turysty lepsza byłaby kolejność odwrotna, aby przed kolacją można było chociaż umyć ręce, czy skorzystać z toalety.
6. Jedzenie w hotelu - bardzo przeciętne.
7. W tym 2 dniu także w Wilnie nie było przewodnika. A szkoda. Po południu była piękna, słoneczna pogoda i przez kilka godzin do wieczora można było zwiedzić część miasta. Powiedziano nam, abyśmy zwiedzali sami.
8. Z miejscowym przewodnikiem spotkaliśmy się dopiero w 3 dniu.
9. W 3 dniu nie zwiedziliśmy wyszczególnionego w programie Muzeum Kiejdańskiego (koszt wstępu osoby dorosłej 4Lt).
10. W 4 dniu nie zwiedziliśmy Górnego Zamku (wyszczególnione w programie) ani Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie (koszt wstępu dla osoby dorosłej 5Lt). Ten uniwersytet zobaczyliśmy w dniu 5, ale wprowadzono nas tylko na wewnętrzny dziedziniec - Dziedziniec Wielki. Nie zwiedzaliśmy żadnych wnętrz.
11. W programie na 5 dzień czytamy: "Zwiedzanie miasta Trok - m. in. świątyni karaimskiej. Tej świątyni też nie zwiedziliśmy.
12. W 5 dniu zawieziono nas na Cmentarz Rossa - tu jednak tylko na grób matki J. Piłsudskiego. Cmentarza nie zwiedziliśmy, co tłumaczono brakiem czasu i złą pogodą - mżawką.
13. Pilotka zaproponowała nam wykupienie obiadokolacji w restauracji Morena tuż przy granicy polsko-litewskiej. Do wyboru były 3 opcje dań. To dobrze. Jednak forma zbierania zamówień - karygodna. Przez cały autobus przesłana była lista uczestników, na której każdy zaznaczał wybrane danie. Na tej liście znajdowały się wszystkie dane osobowe uczestników wycieczki - imiona i nazwiska, daty urodzenia, dokładne adresy zamieszkania.
14. Na zakończenie wycieczki pilotka nie była chętna do rozliczenia kwot, które zostały ze wstępów z uczestnikami wycieczki. Uczestnicy musieli się dopiero upomnieć i wyliczyć, że zwroty powinny być. Licząc pieniądze, myliła się. Aby mogła oddać nam pieniądze, z trasy musieliśmy zawrócić na granicę do kantoru, aby mogła rozmienić pieniądze, których wcześniej nie przygotowała. Ostatecznie każda osoba dorosła dostała 10 zł polskich zwrotu. Jeśli policzyć miejsca, których nie zwiedziliśmy, rachunek jest prosty: zwrot powinien być większy.

To nie tylko moja opinia - wiele osób było niezadowolonych.

Wniosek: w czasie podróży sprawdzajcie w kasach koszty wstępów do poszczególnych obiektów i sumujcie kwoty - liczcie swoje pieniądze!

A przed wybraniem tego biura podróży warto się zastanowić, jeśli naprawdę chcecie coś pozwiedzać. Są przecież inne biura - profesjonalne (też sprawdziłem, bo dużo podróżuję).

A dobre strony wycieczki?
- sympatyczna przewodniczka z Wilna - Jadwiga;
- kompetentni kierowcy;
- piękno Litwy.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Biuro podróży Tęcza B-B [2012-09-07 20:07 193.106.245.*]
Kłamca odpowiedz »

Biuro podróży Tęcza B-B [2012-08-16 10:18 109.95.150.*]
Czytając tą wypowiedź nie chce się wierzyć, gdyż byłam na tej samej wycieczce i z tą samą przewodniczką i było cudownie. Przewodnicy byli wszędzie i program był zrealizowany prawie w 100%. Trudno winić przewodnika za nieczynne w danym dniu muzea, ale zwrócono nam pieniądze za niezrealizowane punkty programu. Dodatkowo zwiedziliśmy miejsce , które mocno nas poruszyło jak " Wileńska Golgota" w Ponarach oraz miejsce gdzie urodził się Miłosz. odpowiedz »

Biuro podróży Tęcza B-B [2012-08-16 15:51 83.30.56.*]
Właśnie wróciłem wczoraj z wycieczki po Litwie. Było super.Świetne
wyżywienie, elegancki hotel i bardzo urocza pilotka Pani Róża.Co prawda 2 punkty programu zostały zmienione lecz to wina litwinów.
To oni ciągle podwyższają ceny biletów wstępu i wprowadzają utrudnienia.Po zakończeniu wycieczki zwrócono nam nadwyżkę (20 litów)
i mogliśmy zrobić zakupy w hipermarkecie poza programem.
Lech Gawin.
odpowiedz »

Biuro podróży Tęcza B-B [2012-01-19 12:58 91.215.33.*]
Fatalnie, ale to już wina pilotki niestety. Zgłosiliście to do biura?
Ja byłam z nimi w Paryżu z p. Jarkiem w Pradze z p. Renią i w Budapeszcie niepamiętam niestety imienia pilotki, ale była naprawdę w porządku. I nigdy nie spotkała mnie niemiła niespodzianka, oprócz okropnego deszczu w Pradze:/
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2025 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij