|
Wątek:
|
Marmaris- wycieczki fakultatywne
|
Autor:
|
Czytelnik IP 195.20.213.*
|
Data wysłania:
|
2011-06-30 15:45
|
Temat:
|
Marmaris- wycieczki fakultatywne
|
Treść:
|
nie wszystkie wycieczki z tego biuro pomimo zapewnień dwóch polek są polskojęzyczne i są droższe od tych co można kupić w każdym innym biurze
|
Odpowiedzi:
Marmaris- wycieczki fakultatywne [2011-07-22 12:56 81.8.107.*]
Polonez robi z Polkow idiotow! Jedna wycieczke kupilam z Wezyrem, druga - bo wychodzila 7 euro taniej- z Poloneza..ta okazala sie porazka...Poziom uslug bez porownania! Jadwiga odpowiedz » Marmaris- wycieczki fakultatywne [2011-07-04 10:35 95.14.127.*]
mieszkalismy w hotelu oylum park i pojechalismy na pamukkale z innym biurem niz to w ktorym pracuja te dwie polki, gdyz zapewniano nas ze tez jest w jezyku polskim i wszystko jest na najwyzszym poziomie, okazalo sie ze polskiego przewodnika nie ma tylko rosyjski a serwis i autokar pozostawialy wiele do zyczenia. po powrocie udalismy sie do turka ktory nam to sprzedal a on stwierdzil ze polski i rosyjski to ten sam jezyk, takze na nastepna wyciecczke pojechalismy juz z poloneza, byla to impreza odrobine drozsza niz u konkurencji ale wciaz tansza niz w naszym biurze z ktorym przyjechalismy, serwis byl swietny a przewodniczka polska ktora z namı byla zasypala nas informacjami, polecam serdecznie bo u Sylwii i Zuzi jest najlepiej odpowiedz » Marmaris- wycieczki fakultatywne [2011-07-21 12:14 88.247.216.*]
przykro mi bardzo, ale biuro Polonez potrafi swietnie nas Polakow, co przyjezdzaja pierwszy lub drugi raz do Turcji wpuszczac w maliny.Obiecuja ze droga do Pamukkale bedzie trwala 4 godziny - a trwa 6 godzin, obiecuja ze wrocimy na 19.00, a wracamy na 21. ledwie zdazylismy na kolacje w hotelu.Sylwia obiecala mi,ze moj syn 8-letni pojedzi do Pamukkale za darmo, a potem autobus byl pelny i nie bylo dla niego miejsca. A Dalyan to juz totalna porazka -40 min na plazy i 7 godzin na morzu na statku na jakies 200 ludzi, gdzie nie wpuszczaja ze swoimi napojami.Kanapek tez nie wolno wnosic, bo sprawdzaja torby. Wszystko trzeba kupic u nich na statku po horrendalnych cenach i mialem wrazenie,ze specjalnie wszystko przedluzali zeby zgarnac jak najwiecej siana od turystow stloczonych na lezakach i zmuszonych sluchac ogluszajacych tureckich rytmow. zawiedziony turysta odpowiedz »
|