|
Wątek:
|
Itaka ukarana przez UOKiK
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.158.197.*
|
Data wysłania:
|
2011-06-13 14:39
|
Temat:
|
UOKiK ukarał Itakę
|
Treść:
|
Czytając wpisy pod artykułem mam wrażenie, że w biurach podróży pracują przeciętni prawnicy. To organizator wybiera sobie podwykonawców i za ich działania odpowiada w pełni, tak jak za własne działania. Utyskiwanie, że nie można wyciągnąć odszkodowania za spóźnienia i związane z tym zmiany w realizacji programu jest śmieszne. Przecież to Państwo decydują się na konkretną umowę i jej zapisy, macie prawników - niech wprowadzą zapisy chroniące Was, tj. organizatora turystyki. Inna sprawa, już na studiach każdy z menadżerów został zapoznany z podstawami rachunkowości zarządczej, a wcześniej także z teorią prawdopodobieństwa. Naiwnym jest sądzić, że nie będzie opóźnień samolotów i nie nastąpią zmiany w programie. Przecież powtarza się to co roku, można więc to skalkulować i wprowadzić w strukturę kosztów stałych. Ale oto polski sektor turystyki - kalkulować po najniższych cenach, korzystać z najtańszych przewoźników , a klientom mówić, że to nie wina organizatora turystyki, a przewoźnika. Nie jestem związany ani z organizatorami turystyki, ani z przewoźnikami. Patrzę na ten sektor z zewnątrz i nabieram przeświadczenia, że klienta traktuje się częściej jak bagaż a nie jak osobę. Proszę pamiętać drodzy organizatorzy, mamy swoje prawa jako klienci i zakres ochrony konsumenckiej będzie się rozszerzał. Polski rynek turystyczny jest trudny: wybredny klient, nastawiony na produkt w cenie typowego no-frills, ale oczekujący luksusu. Jednak nikt Państwu nie broni przenieść swojej działalności na inne pole rynkowe. Przecież w tym wszystkim chodzi tylko o zysk i rentowność kapitału. Panowie i Panie - to nie jest misja, tylko biznes, a warunki otoczenia są zmienne, a wręcz turbulentne. Trzeba się do nich dostosować lub wyjść z rynku. Natomiast nie można zakładać, że klienta będzie się ciągle nabijać w butelkę. To już nie ta ciemna masa, co w początku lat 90. XX w., która nic nie widziała i na wszystko się godziła. Widzimy jak wypoczywają inni, jakie mają prawa i co to znaczy rzetelność obsługi u organizatorów z Europy Zachodniej. Czas się dostosować do zachodnich reguł.
|
Odpowiedzi:
UOKiK ukarał Itakę [2011-06-14 18:20 217.144.201.*]
Szanowny Pan całkowicie ma rację w swych jakże słusznych wywodach. Winnty jest zawsze wykonawca za swiadczenia podwykonawcy. I tak jest w normalnym jak Pan wspomina świecie. Ale nie w kraju paranoi. Z rególy wspomniane opóżnienia są nie w przelotach regularnych a tylko na tzw czartyerach. Godz. przelotów mimo uzgodnień linii lotniczej z lotniskiem potwierdzane są na 2-3 dni przed wylotem i na ogół nie potwerdzają się wczesniej uzgodnione. I prosże odpowiedzieć kto tu jest winien ? Organizator - nie. Linia lotnicza - nie Więc - ? Proszę o ewntualny komentaż. odpowiedz » UOKiK ukarał Itakę [2011-08-05 21:09 89.228.221.*]
jeśli można wtrącić się w waszą dyskusję, linie lotnicze regularne, czartery tanie linie lotnicze e.c.t pracują na trochę innych zasadach. Tu należy być mega punktualnym np.: lot z godziny 9:00 miał opóźnienie z powodu powiedzmy wolnych ruchów służby naziemnej / związanej z zapakowaniem bagażu / co wtedy się dzieje kanał powietrzny, który był dla nas przygotowany niestety przepadł czekamy na pierwszy wolny wszystko się przesuwa i tak nie jest się w stanie "złapać" winnego, który spowodował opóźnienie Pani/Pana lotu odpowiedz » UOKiK ukarał Itakę [2011-06-14 12:53 91.196.214.*]
dobrze, że Autor sam napisał że nie ma nic wspólnego z organizatorami turystyki, bo z jego wypowiedzi to właśnie wynika! próba doliczenia jakiegokolwiek "zabezpieczenia" na wypadek wypadku skutkuje w tym, że oferta się nie sprzeda. a Klient pobiegnie truchtem do biura na drugim końcu miasta żeby tylko kupić o 50 zł taniej! to co się dzieje teraz na rynku turystycznym to jakaś katastrofa... sam Autor mówi: widzimy jak wypoczywają inni... to jeszcze spójrzcie ile oni za to płacą! albo ile organizator na tym stracił, by wypchnąć jakiekolwiek miejsca za śmiesznie niską cenę... nikt mi nie powie, że 7 dni gdziekolwiek w świecie, sprzedawane za 800-900 zł, przynosi JAKIKOLWIEK zysk dla organizatora, wystarczy sprawdzić ceny biletów lotniczych, i już widać, że pozostała kwota to strata dla biura... ale wspominana "ciemna masa" nadal będzie oczekiwać, że zapłaci 900 zł, a będzie chciała mieszkać w Hiltonie... powodzenia:) odpowiedz » UOKiK ukarał Itakę [2011-06-13 16:09 83.27.72.*]
bełkot totalny ! odpowiedz »
|