|
Wątek:
|
Na rynek touroperatorów wszedł Citron Travel
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.238.170.*
|
Data wysłania:
|
2011-06-01 12:53
|
Temat:
|
Nowy touroperator na rynku
|
Treść:
|
Prośba o opinie o biurze i kierunku - czy ktoś już był, jak długo trwa lot z międzylądowaniem i gdzie ono jest, czy można wysiąść, do jakiego miasta można porównać Kyrenię (wielkość, ruch, hałas, rozrywki), jaka jest opieka na miejscu, czy któryś z hoteli jest wart/nie wart polecenia. Szukamy czegoś 'innego' dla wymagającego klienta, co to już 'wszędzie' był...
|
Odpowiedzi:
Nowy touroperator na rynku [2011-07-19 22:32 188.146.201.*]
lot trwa ok. 4 godzin. nie ma możliwości wyjścia z samolotu, a międzylądowanie jest w Turcji (Antalya). plusem jest to że można lecieć na DOWóD OSOBISTY- tylko na granicy wtedy trzeba wypełnic kartke (imię, nazwisko, kraj) i oni na niej stemplują wjazd na Cypr - potem jest potrzebna równiez przy wylocie. POLECAM bo kierunek naprawdę fascynujący. Mili ludzie, piękne miejsca, super widoki. Polecam hotel Mercure - nie można na nic narzekać. Piękna plaża, dużo animacji, znakomita kuchnia! pokoje czyste, obsługa miła... wszystko na 5 z dużym plusem! A jeśli chodzi o rezydentów na miejscu - pełen profesjonalizm i bardzo duża wiedza odpowiedz » Nowy touroperator na rynku [2011-07-13 09:15 83.28.57.*]
Witam Biuro ok, międzylądowanie antali nie można wysiąść, po 30 minutach tankowania odlatuje samolot. Kyrenia to spore miasto z uroczą twierdzą. spokój , cisza, w mieście jest ruch i w porcie dużo restauracji, opieka na miejscu, rezydenci, hotele warte polecenia dla wymagających.Mercure, Cratos, Vouni, Rocks. odradzam TOPSET. Ładna przyroda. byłem widziałem. odpowiedz » tak ja byłem [2011-07-05 10:09 79.185.108.*]
Bardzo fajnie, jedyny mankament to hotel TOPSET, nie uprzejma obsługa, zabierają z lodówek produkty nie kupione w hotelu. Po prostu jest nalot, basem brudny. Mam nadzieję że go wykreślą ze swojej oferty. Inne hotele to już coś zupełnie innego super. Polecam MERCURE i DENIZKIZI, a dla Vipów CRATOS I VOUNI PALACE odpowiedz » tak ja byłem [2011-07-19 22:22 178.182.117.*]
Witam, Też byłam w hotelu Top Set i powiem że złego słowa powiedzieć nie mogę! Jest taka pewna zasada w hotelach na całym świecie że nie wnosi się żadnych napoi zakupionych poza hotelem... i chyba każdy podróżnik powinien ją znać!!! Powiem tak: wiadomo luksusów niema-bo to hotel 3*, ale wystarczy wykorzystać takie równanie standard hotelu + termin = cena wyjazdu... jeśli pragniesz luksusu, pięknych basenów, itd. wybierz hotel 5* - zapłacisz 2 razy tyle (albo i więcej) ale potem nie będziesz miał pretensji że zupa była zbyt słona. Pozdrawiam i życzę słońca! odpowiedz » tak ja byłem [2012-07-31 01:48 195.225.71.*]
To nie kino! (zeby nie mozna bylo wnosic picia czy jedzenia spoza). To co trzymam w lodowce, w pokoju za ktory zaplacilam to moja prywatna sprawa. Nigdzie poza tym nie widzialam zadnego "zakazu" albo odnosnej zasady. Do szafki, sejfu (bo w hotelu) czy bagazu tez mi zajrza?! Bylam w paru zagranicznych hotelach, z wykupiona opcja "all" i bez, ale to chyba nie ma tu znaczenia. W kazdym razie co do lodowek - donosili codziennie butelke swiezej wody, czyste reczniki, zmieniali poscie... Ale zeby zabierac cos co nalezy do gosci! Zakupionego za ich pieniadze. Wiadomo, ze nieuczciwi i podli wynajmujacy beda tepic i krasc przyniesione jedzenie i picie, zeby czlowiek, czesto skacowany turysta nie pamietal czy "a moze wypil" juz butelke wody z miasta i chcial sobie kupic kolejna z hotelu. A moze zaplacic drugi raz za te z miasta. Ale krasc jedzenie goscia to juz szczyt szczytow! Czyste chamstwo. I powinno byc ostro tepione uwazam. odpowiedz » tak ja byłem [2012-07-18 03:13 84.10.142.*]
Nieprawda, kontrolowanie napoi i jedzenia w pokojach to zwyczaj praktykowany głównie w Turcji i właśnie na Cyprze Północnym. Poza tym dotyczy on również hoteli, w którego pokojach jest lodówka zamiast minibaru i które nie posiadają baru czynnego 24h co dla mnie jest pewnym nieporozumieniem. cvetelina odpowiedz » tak ja byłem [2011-07-06 14:04 83.238.170.*]
Dzięki. a widziałeś może Rocks i Colony? Z tym wyciąganiem jedzenia i picia z lodówek to chyba lokalny zwyczaj, bo na TA wszyscy Angole na to narzekają :-) odpowiedz » Nowy touroperator na rynku [2011-06-30 12:47 89.174.58.*]
Nie korzystałam jeszcze z oferty Citron ale byłam 2 lata temu w Kyrenii. Bardzo ładne miasto, sympatyczni mieszkańcy. Przyjerzdza tam i mieszka na stałe wielu anglików. Jest co zobaczyć. odpowiedz »
|