Origami.
Tematyka:
a ja się zbulwersowałam robiąc rezerwacje biletu lotniczego do USA. Zarezerwowałam pięknie ładnie, za cenę np. 2350. numer rezerwacji nadany, cena podana, przychodzi klient na następny dzień chce kupić bilet, a Pani w dziale bilety lotnicze mówi, że bilet kosztuje 2700zł i że ta rezerwacja, to tylko rezerwacja miejsca, a nie ceny. Dzięki temu mam w nosie origami, bo w taki sposób żaden klient mi nic nie kupi, chyba, ze chce go kupić od razu, bez rezerwacji, jednak biletów do USA i innych usług w biurach nie kupuje się jak cukru i trzeba to przemyśleć, zastanowić i porównać z cenami z innych biur (tak robią klienci), dlatego pozostaniemy przy biurze które należy do Iata i nie zrobi mi takiego psikusa jak origami. Nie pamiętam, czy na szkoleniu bula informacja o tym, że rezerwacja biletu, to nie rezerwacja ceny, ale mimo wszystko jeżeli zwykle biuro jest w mi w stanie zagwarantować stała cenę to tam zostaje.